Wakacje 2021 będą krótsze? Taka obawa pojawiła się w głowach milionów uczniów, kiedy Ministerstwo Edukacji i Nauki oficjalnie poinformowało o odwieszenie zajęć stacjonarnych we wszystkich klasach szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Zdaniem resortu powrót do szkół na kilka tygodni przed zakończeniem roku szkolnego ma służyć odbudowaniu wspólnoty szkolnej, jak również nadrobieniu zaległości wynikających z faktu, że uczniowie przez siedem ostatnich miesięcy kontynuowali naukę w formie zdalnej. Ta, zdaniem ekspertów, jest znacznie mniej efektowna.
Rok szkolny 2020/21 zakończy się zgodnie z harmonogramem 25 czerwca. Oznacza to, że na nadrobienie zaległości uczniowie i nauczyciele mają niewiele czasu. W związku z tym pojawiła się obawa, że wakacje 2021 zostaną skrócone na rzecz przyswojenia większej ilości wiedzy, która potrzebna będzie na kolejnych etapach edukacji. Warto zaznaczyć, że wakacje 2021 i tak będą krótsze od tych sprzed dwóch lat, kiedy to uczniowie mogli liczyć aż na 74 dni wolnego. Co na ten temat mówi MEiN?
Wakacje 2021 krótsze? Minister komentuje
W sprawie pogłosek dotyczących skrócenia tegorocznych wakacji głos zabrał sam wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski. Członek resortu był gościem programu Kwadrans polityczny w TVP1, gdzie powiedział, że Ministerstwo Edukacji i Nauki nie ma w planach skrócenia wakacji i przeniesienia rozpoczęcia roku szkolnego 2021/22 na sierpień. Powrót do szkół ma nastąpić 1 września.
- 1 września, miejmy nadzieję, że bez jakichkolwiek przeszkód rozpocznie się rok szkolny. Nie widać na razie na horyzoncie przeszkód do tego - wyznał.