Pomysł na zmianę czasu narodził się już w XIX wieku, a jego głównym celem było efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego oraz oszczędność energii. Po raz pierwszy wprowadziły go Niemcy w 1916 roku podczas I wojny światowej, licząc na zmniejszenie zużycia paliwa. W Polsce pierwsza zmiana czasu miała miejsce w 1919 roku, ale przez wiele lat jej stosowanie było nieregularne. Dopiero w 1977 roku wprowadzono ją na stałe i od tamtej pory obowiązuje nieprzerwanie.
Obecnie około 70 krajów na świecie wciąż stosuje zmianę czasu, jednak niektóre państwa, jak Białoruś, Islandia, Turcja czy Rosja, całkowicie z niej zrezygnowały. W Unii Europejskiej od lat toczy się dyskusja, czy nie zrobić tego samego.
Zobacz też: W tym miesiącu rodzi się najwięcej dzieci. To prawdziwy baby boom
Zmiana czasu 2025 - kiedy i o której?
W 2025 roku przestawimy zegarki w nocy z 29 na 30 marca. Wskazówki przesuniemy z godziny 2:00 na 3:00, co oznacza, że będziemy spać o godzinę krócej. W zamian jednak dni staną się dłuższe, a wieczory jaśniejsze, co sprzyja aktywności na świeżym powietrzu i lepszemu samopoczuciu.
Warto pamiętać, że choć większość urządzeń elektronicznych, takich jak smartfony czy komputery, zmienia czas automatycznie, tradycyjne zegarki trzeba przestawić ręcznie.
Zmiana czasu 2025 - czy to ostatnia?
Od kilku lat w Unii Europejskiej trwa debata, czy nie zlikwidować przestawiania zegarków. Już w 2018 roku pojawiły się propozycje, by każdy kraj wybrał jeden stały czas – letni lub zimowy. W sondażach większość Europejczyków, w tym Polacy, opowiadała się za rezygnacją z tej praktyki. Według badania CBOS z 2019 roku aż 80% ankietowanych chciało raz na zawsze skończyć z przeskakiwaniem między czasami.
Parlament Europejski zdecydował, że do 2026 roku państwa członkowskie muszą podjąć decyzję, który czas będzie obowiązywał na stałe. Następnie nastąpi okres przejściowy, który potrwa do 2027 roku. Wtedy powinna odbyć się ostatnia zmiana czasu w historii.
Zobacz galerię: Wiosna w Pepco. Te produkty warto kupić do domu i na balkon
