The Voice of Poland - w weekend 23/24 września 2017 zobaczyliśmy aż dwa odcinki programu, a wielkie emocje wzbudziła odsłona z niedzieli. Co się wówczas działo? Przeczytajcie poniżej.
Jacek Wolny - uczestnik z widowni
Po występie Jacka Wolnego – uczestnika, który do udziału w programie zgłosił się z widowni, Andrzej odwrócił się pierwszy, a pozostali Trenerzy tuż przed końcem wykonania, co Piaseczny skomentował: A na początku było tak fajnie, tylko moja ścieżeczka się świeciła. Jesteście starymi lamusami po prostu. Jacek zdecydował się jednak dołączyć do grupy Michała Szpaka który powiedział: Masz tak ogromny wdzięk, kiedy śpiewasz i kiedy przekazujesz te pozytywne wibracje, że myślę, że jesteś już wygrany.
Andrzej Piaseczny przekupuje uczestniczkę
Po występie Martyny Pawłowskiej wszyscy Trenerzy walczyli o to, by dołączyła do ich drużyn. By to osiągnąć posunęli się do wielu podstępów. Maria Sadowska postanowiła sparodiować Andrzeja Piasecznego i namawiała Martynę udając jego głos i sposób mówienia: Platon mawiał – człowiek nie tknięty szałem nie wejdzie do świątyni muz. W związku z tym zapraszam cię na odrobinę szaleństwa. Niewzruszony Piasek postanowił wytoczyć cięższe działa i wyjął statuetkę Fryderyka i zaoferował ją dziewczynie, jeśli dołączy do jego drużyny. Warunek był jednak jeszcze jeden – mają razem dojść do finału. Martyna przystała na jego propozycję.
Emocje widoczne na zdjęciach
Emocji w 4 odcinku Voice of Poland było więcej. Możecie je sobie przypomnieć oglądając zdjęcia z programu.