Voice of Poland 2018: nokauty dziewiątej edycji najlepszego muzycznego programu w Polsce za nami! Trenerzy wybrali najlepszą szesnastkę, która powalczy w odcinkach na żywo. Nie obyło się bez dramatycznych zwrotów akcji, ogromnych emocji i łez, również Trenerów. Kto znokautował swoich przeciwników i zaśpiewa w pierwszym odcinku live a kto pożegnał się z marzeniami o wielkiej sławie? Co jeszcze wydarzyło się w programie?
Voice of Poland 2018 - nokauty u Michała Szpaka
Pierwszą drużyną, w której zapadły emocjonujące rozstrzygnięcia była ekipa Michała Szpaka. Występy uczestników otworzyła ukradziona tydzień wcześniej Natalia Smagacka, która wystąpiła w utworze Etty James - Something’s Got A Hold On Me. Jako druga na scenie pojawiła się Jadwiga Kuzaka i zmierzyła się z polską piosenką Zanim zrozumiesz, grupy Varius Manx. Szlaki kolejnemu uczestnikowi przetarła Wioleta Markowska, która tydzień temu wygrała swoją Bitwę śpiewając Wszystko się może zdarzyć. W Nokautach wykonała utwór Cyndi Lauper - True Colors - i wprowadziła magiczną atmosferę do studia. P
o kobiecych występach przyszedł czas na męski pierwiastek z teamu Michała Szpaka. Ostatnie wolne krzesło zajął Karol Wasilewski i wykonał I’m Not The Only One z repertuaru Sama Smitha. Emocje sięgnęły zenitu po występie Natalii Zastępy, która zaśpiewała ogólnoświatowy hymn nastolatek - The Climb z repertuaru Miley Cyrus.
- Wiesz co było dla mnie największą radością? To, że pokazałaś kilka odcieni swojego głosu w końcu. Mogłaś w końcu rozwinąć swoje skrzydła – zaczął Szpak.
Trener od razu podjął decyzję, że Natalia zostaje w jego drużynie, a po ponownym wysłuchaniu występu Karola Wasilewskiego, zdecydował, że to on pożegna się z programem.
- Karol, mam wrażenie, że ta scena Ciebie zjada i nie jesteś w stanie udźwignąć presji. Scena zamiast Cię motywować, demotywuje Cię. To był Nokaut i masz tego świadomość – uzasadnił wybór.
Przedostatni występ należał do Izabeli Szafrańskiej. W piosence The Power Of Love - Celine Dion zamieniła się w światową divę. Po jej występie Michał nie krył dumy:
jestem przekonany, że chcę iść dalej z Izą. Miejcie świadomość, że każdy z Was na tym etapie jest już wygrany. Jadzia, bardzo miło było z Tobą pracować – powiedział Michał i to ją odesłał do domu.
Jako ostatni w piosence Friends - Marshemello i Anne Marie zaprezentował się Leon Krześniak. Tym występem zasiał ziarno niepewności w głowie Trenera, dlatego nieoceniona okazała się pomoc kolegów.
- Michaś, ja bym chętnie posłuchał wszystkich występów dziewczyn, bo dla mnie dziewczyny zostawiły naszego przesympatycznego Leona z gitarą daleko w tyle i myślę, że tutaj nie powinieneś mieć wątpliwości – doradzał Grzegorz.
Ostatecznie Michał Szpak posłuchał opinii doradczych swoich kolegów i zdecydował, że w odcinkach na żywo będzie walczył z samymi kobietami.
- Przykro mi, ale ja uważam, że to jest taki moment, kiedy daje się szansę osobom, które pokazują swój postęp. Byłbym nieobiektywny, gdybym wziął dalej Leona – powiedział na zakończenie.
Voice of Poland 2018 - nokauty u Hyżego
Nadszedł czas na Nokaut w drużynie Grzegorza Hyżego. Trener znalazł się w nieco lepszej sytuacji od swoich kolegów, ponieważ po tym, jak odesłał do domu uczestniczki jednej Bitwy, w tym tygodniu musiał rozstać się tylko z dwójką swoich podopiecznych. Na scenie pojawili się kolejno Ania Deko, która wykonała Deeper - Elli Eyre, Natalia Capelik-Muianga w piosence I’d Rather Go Blind, Nicole Kulesza Right To Be Wrong - Joss Stone i Maciek Mazur z piosenką Mroza - Nic do stracenia. Prawdziwy Nokaut rozpoczął się po występie Aleksandry Tockiej. Piosenką Jestem kamieniem z repertuaru Kayah wzruszyła do łez Grzegorza Hyżego.
– Ola, to było coś absolutnie niesamowitego. Pierwszy raz się wzruszyłem słuchając czyjegoś głosu. Tym wykonaniem zasłużyłaś, by być w tym programie, powiem więcej, by iść z podniesioną głową w kierunku finału – przyznał.
Decyzja była wyjątkowo trudna, a Hyży miał problem z wytypowaniem osoby.
- Chciałbym zatrzymać całą drużynę, bo wszyscy są niesamowici. To utalentowani ludzie, przesympatyczni, zdeterminowani i wiedzą czego chcą w życiu. – mówił.
Ostatecznie Grzegorz zdecydował, że program opuścił Maciej Mazur. Ostatnim uczestnikiem z drużyny Hyżego był Konrad Słoka. W piosence Like a Rolling Stone - Boba Dylana zaprezentował się bardzo dobrze, jednak nie na tyle, by przejść do odcinków na żywo.
– Konrad, bardzo podobał mi się Twój występ. Zdecydowanie bardziej od tego poprzedniego. Nie zawiodłem się, bardzo dobrze mi się z Tobą pracowało. Jednak dziewczyny urzekły mnie bardziej – uargumentował.
Voice of Poland 2018 - nokauty u Markowskiej
Po drużynie Grzegorza Hyżego, swój team musiała zmniejszyć Patrycja Markowska. Jay Allen zaśpiewał Dude Looks Like A Lady - Aerosmith, Marianna Linde wykonała piosenkę Maryli Rodowicz - Wariatka tańczy, Dawid Dubajka zaśpiewał Another Love - Toma Odella, a Albina Mruchko Lustra - Natalii Szroeder. Prawdziwą walkę o miejsce w odcinkach Live rozpoczął występ Marcina Sójki, który wystąpił w miłosnej balladzie Roda Stewarta Have I Told You Lately That I Love You. Po tym występie Trenerzy nie kryli zachwycenia i długo oklaskiwali występ.
– Ty łączysz wielką wrażliwość i wielką technikę. Jestem zaszczycona, że Cię mam w swojej drużynie, dziękuje – mówiła wzruszona Markowska.
Decyzją Trenerki Marcin zastąpił na krześle Albinę. Później przyszedł czas na Maksymiliana Łapińskiego, który zaśpiewał Stolen Dance - Milky Chance.
– Maks, jak zwykle było dobrze. Ja czuję, że Ty jesteś po prostu stylowy. Wiesz, gdzie jest Twoje miejsce, rządzisz na scenie. Lubię na Ciebie patrzeć, lubię Cię słuchać i chcę Cię wziąć w dalszą podróż. – skomentowała Markowska. – Jest to bardzo trudne na tym etapie! Mam wspaniałą drużynę, każda podmianka jest bolesna. – mówiła.
Choć decyzja była trudna, Markowska zdecydowała, że Maks zajmie miejsce Jay'a. Ostatnia uczestniczką była Małgorzata Pauka, która wystąpiła w utworze Miód - Pauliny Przybylskiej i poderwała Trenerów z foteli. Tym występem nie pozostawiła Patrycji wyboru.
– Gosia, no co ja mam powiedzieć? Przecież ja Cię kocham od początku! Masz w sobie wszystko i jeszcze dzisiaj tak pięknie wyglądasz, z taką klasą – zaczęła.
Ostatecznie Patrycja zdecydowała, że Gosia usiądzie na krześle Marianny.
– Marianna ja jestem pewna, że i tak zrobisz swoje i będziesz wielką osobowością na polskiej scenie. Przepraszam dzisiaj za ten wybór, ale tu jest pokrewna dusza – powiedziała.
Voice of Poland 2018 - nokauty u Cugowskiego
Ostatnią drużyną, która walczyła o miejsce w odcinkach „Live” była ekipa Piotra Cugowskiego. Jako pierwsza w piosence Valerie - Amy Winehouse wystąpiła Justyna Bardo. Zaraz po niej na scenie pojawił się Alek Woźniak, który zmierzył się z piosenką Trójkąty i kwadraty - Dawida Podsiadło. Rokowym brzmieniem przypomniał o sobie Maksymilian Kwapień, którego Cry Baby wbiło w fotel wszystkich Trenerów. Ostatnie wolne miejsce zajął Paweł Szutta, który wykonał piosenkę Time Is Running Out - Muse. Mario Szaban zmierzył się z klasykiem Raya Charlesa - Gorgia On My Mind i rozpoczął trudne decyzje w drużynie Piotra.
- To jest bardzo ciężki wybór. Zastanawiam się co zrobić. Chciałbym obejrzeć występ Justyny – zaczął.
Decyzją Trenera to właśnie ona pożegnała się z programem:
Justyna, bardzo chciałbym Ci podziękować za wspólną drogę. Za to, że tak pięknie zaprezentowałaś się nam, ale dzisiaj zostaje z nami Mariusz.
Jako przedostatnia zaśpiewała Aleksandra Smerechańska, którą Piotr ukradł w poprzednim odcinku. Piosenką „Next To Me” Emeli Sande pokazała, że jest we właściwym miejscu, a w programie okazało się, że ma swoich fanów wśród Trenerów.
– Jestem nieobiektywna, jestem Twoją fanką – mówiła Markowska. – Ola, bardzo Ci dziękuję, to był trafny wybór, by Cię skraść. Numer trudny, dlatego że tam jest pełno falsetów, które były diabelsko czyste. Wielkie gratulacje – komentował Cugowski.
Ostatecznie Ola zajęła miejsce Alka Woźniaka, który musiał opuścić program. Ostatni występ tego odcinka należał do Diany Ciecierskiej, która zaśpiewała Just Like A Pill z repertuaru Pink.
– Masz rockową duszę w żeńskim wydaniu, której Ci bardzo gratuluję! Brawo Diana! – zaczął podekscytowany Cugowski, po czym zwrócił się do kolegów o pomoc. – Jesteś tak zupełnie inna od tego, co prezentujesz na co dzień. Kiedy wchodzisz na scenę ukazuje się takie zwierzę, które kocham! – mówił Szpak. Trenerzy doradzali, by zatrzymać Dianę. – Tragicznie jest być na Piotrka miejscu! Dlatego, że ma po prostu taką piątkę, o jakiej każdy mógłby pomarzyć w całej historii The Voice of Poland – powiedziała Markowska.
Choć decyzja była niezwykle trudna, Piotr zdecydował, że Diana zastąpi Pawła Szuttę.
Po emocjonujących nokautach w drużynie Grzegorza Hyżego znaleźli się Aleksndra Tocka, Nicole Kulesza, Anna Deko, Natalia Capelik-Muianga. W dalszą podróż z Piotrem Cugowskim poszli: Mario Szaban, Diana Ciecierska, Maksymilian Kwapień, Aleksandra Smerechańska. Patrycja Markowska w odcinkach na żywo będzie walczyć z Dawidem Dubajką, Marcinem Sójką, Maksymilianem Łapińskim i Małgorzatą Pauką. Zaś z Michałem Szpakiem pozostali: Wioletta Markowska, Natalia Smagacka, Izabela Szafrańska i Natalia Zastępa.