Viki Gabor

i

Autor: AKPA

tylko u nas

Viki Gabor występuje na scenie od niechcenia? Tak twierdzą internauci. Odpowiedziała!

2024-06-21 14:07

Viki Gabor już od blisko pięciu lat trzęsie polskim rynkiem muzycznym. Wielki sukces idzie jednak w parze z krytyką. Artystce często zarzuca się, że występuje na scenie od niechcenia i nie wygląda na zadowoloną. Czy to forma buntu wymierzonego przeciwko śpiewaniu starych utworów? Tylko u nas piosenkarka odpowiedziała internautom. Padły mocne słowa.

Viki Gabor jest obecna na polskiej scenie muzycznej od 2019 roku. To właśnie pięć lat temu widzowie poznali wokalistkę za sprawą jej udziału w drugiej edycji programu "The Voice Kids", gdzie prowadzona przez Tomsona i Barona dotarła aż do finału. Momentem, który otworzył Viki wrota do wielkiej, trwającej do dzisiaj kariery, było jednak jej zwycięstwo podczas Eurowizji Junior 2019. Nastolatka dokonała tego jako druga Polka w historii, a jej singiel "Superhero" do dzisiaj oceniany jest jako najlepsza zwycięska propozycja w historii konkursu. Od tamtej pory Viki wydała wiele utworów, które okazały się hitami. Zdaniem odbiorców piosenkarka straciła jednak radość z występowania na scenie. Gabor regularnie pojawia się na koncertach telewizyjnych i wykonuje utwory głównie z pierwszej płyty. Czy brak możliwości zaprezentowania światu nowego materiału sprawił, że artystka przestała się starać? Tylko u nas Viki odniosła się do krzywdzących wypowiedzi internautów i zapewniła, że nigdy nie występowała od niechcenia, choć faktycznie nie podoba jej się to, że wymaga się od niej śpiewania głównie trzech piosenek: "Superhero", "Ramię w ramię" oraz "Afery".

Viki Gabor nie chce mieszkać na stałe w Polsce. Z jakim krajem wiąże swoją przyszłość? Będziecie zaskoczeni odpowiedzią!

Viki Gabor nie chce zostać na stałe w Polsce

"Viki Gabor na scenie jak za karę". Odpowiedziała!

Mimo bardzo młodego wieku Viki Gabor jest w pełni ukształtowaną artystką, która wie, czego chce. W wieku 16 lat może pochwalić się aż trzema płytami, z czego najnowsza, zatytułowana "Terminal 3", ukazała się właśnie teraz. Czy piosenkarka czuje się zirytowana, kiedy po raz kolejny jest proszona o zaśpiewanie hitów ze swojego debiutu?

Powiem szczerze, że te piosenki już mi się trochę znudziły... Ale wiem, że fani oczekują tych piosenek ode mnie na koncertach, bo je najlepiej znają. Ja też jako artystka muszę być na takie rzeczy przygotowana, bo są piosenki, które moje fani lubią bardziej, są takie, które mniej, to jest normalne - powiedziała.

Zapytana o to, czy zdarza jej się buntować na scenie, zapewniła, że zawsze daje z siebie wszystko, jednak nie zamierza udawać kogoś, kim nie jest.

Nie mam tak, że występuję od niechcenia. Mam taką mimikę twarzy. Niektórzy są mega szczęśliwi i cały czas się śmieją do kamery, na scenie też się tak zachowują, a inni są stonowani. Ja jestem osobą bardziej stonowaną i myślę, że telewizja powinna trochę inaczej patrzeć na artystów, wesprzeć ich, jeśli chodzi o nowy materiał muzyczny. Blokowanie się tylko na "Superhero" i "Ramię w ramię" też się nudzi. Chciałabym kiedyś zacząć śpiewać takie moje nowsze utwory, bo to też jest fajne dla widowni - dodała.