Trenerzy The Voice Kids 6, by przekonać uczestnika, że powinien kontynuować przygodę w programie w ich drużynie, potrafią posunąć się do naprawdę zabawnych tekstów względem pozostałych ekspertów. Żarty, wokalne walki, a nawet przepychanki słowne, to czasami jedyny sposób na to, by mieć w swoim teamie prawdziwą perłę. Podobnie było w podczas występu jednej z uczestniczek, która wykonała utwór Please forgive me pod którym podpisuje się Bryan Adams. Występ Martyny Koszkul w The Voice Kids 6 zachwycił trenerów do tego stopnia, że w swoim teamie chcieli mieć ją chłopaki z Afromental, którzy odwrócili się już po pierwszych wyśpiewanych przez nią słowach oraz Dawid Kwiatkowski. Żaden z ekspertów nie dawał za wygraną i robił wszystko, by przekonać młodą wokalistkę do kontynuowania przygody w programie pod jego skrzydłami.
Fani Voice Kids 6 mają swojego faworyta. Tym wykonaniem rozłożył trenerów na łopatki
Voice Kids 6 - walka o uczestników
Dawid Kwiatkowski i chłopaki z Afromental wdali się w zabawną dyskusję, by udowodnić Martynie, w której drużynie mogłaby najwięcej zyskać. Tomson zdecydował się na porównanie jej do światowej sławy artystek.
Czasami zrywasz dźwięk jak Rihanna, czasami trzymasz długie dźwięki jak Whitney. No nieprawdopodobne. Posiadłaś po trochę z każdej z tych cudownych wokalistek. Zapraszamy cię do nas. Pośpiewamy, pogadamy, pobawimy się, będzie super.
Z kolei Dawid Kwiatkowski postanowił powiedzieć Martynie nad czym warto popracować, by jej występy były jeszcze lepsze.
Martyna Gąsak oczarowała trenerów Voice Kids. Nie mogli uwierzyć, że to jej głos!
Chcę cię w mojej drużynie, ale wierzę też, że będę twoim trenerem więc już zacznę mówić, co można zrobić lepiej. Moim zdaniem ciut można ściągnąć z nosa wokal i osadzić troszeczkę głębiej, bo refreny pięknie zaśpiewałaś, ale zwrotki w moim odczuciu były ciut za bardzo w nosie.
Chłopaki z Afromental nie zamierzali odpuszczać i nadal walczyli o wokalistkę.
Rihannie to powiedz...
Kwiatkowski rzucił w ich stronę szybką ripostę.
No... jakby zaczęła wydawać muzykę, to może bym powiedział!
Wydaje się, że to właśnie te słowa przekonały trzynastolatkę do tego, by poszła do jego drużyny.