Harry Styles wystąpił w Warszawie w ramach swojej trasy koncertowej Love On Tour. W ten sposób promuje swoje dwie ostatnie płyty - Fine Line oraz Harry's House, za którą dostał nagrodę Grammy w kategorii Album roku. Jego show w polskiej stolicy było jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń muzycznych tego roku. Najwięksi fani zaczęli koczować pod stadionem PGE Narodowym już 4 dni wcześniej, zaraz po zakończeniu ostatniego koncertu Beyonce! Choć to nieodpowiedzialne i ryzykowne zachowanie, wielu z nich pewnie stwierdzi, że było warto, ponieważ podczas imprezy Harry Styles miał świetną interakcję z publicznością. Mówił do nich, chciał poznać ich imiona, dawał im mikrofon, czytał ich banery, brał od nich flagi na scenę. Nie zabrakło też urodzinowego akcentu!
Harry Styles - urodziny na koncercie w Polsce
Po krótkiej interakcji z publicznością pod sceną, Harry Styles zaprosił do siebie pewną kobietę. Nagle obok niego pojawiła się anonimowa osoba, która jak się okazało, miała urodziny. Artysta poprosił obecne na stadionie osoby, aby wszyscy razem zaśpiewali jej Happy Birthday. Tak też się stało. Początkowo wiele osób myślało, że to fanka byłego członka One Direction, która została zaproszona z publiczności na scenę. Tak jednak nie było. W rzeczywistości była to dziewczyna o imieniu Mud, członkini teamu, który pracuje ze Stylesem przy produkcji całej trasy koncertowej.