Uczniowie nie wrócą do szkół po 26 kwietnia? Obserwując sytuację epidemiologiczną w naszym kraju i aktualną liczbę zachorowań, wydaje się to bardzo prawdopodobne. Wskutek pandemii koronawirusa i stale rosnącej liczby zakażonych nim przypadków, polski rząd podjął decyzję o zamknięciu zarówno szkół, jak i uczelni wyższych. Od 25 marca uczniowie i studenci kontynuują naukę w formie zdalnej. Początkowo, obostrzenia te miały obowiązywać do Wielkanocy, jednak podczas konferencji prasowej z dnia 9 kwietnia, Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki ogłosił, że młodzież nie powróci do szkół wcześniej, niż 27 kwietnia 2020 roku.
Zmiany, jakie zostały wprowadzone w polskim szkolnictwie spowodowały również przesunięcie w czasie egzaminów ósmoklasisty i maturalnych. Zgodnie ze słowami ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, odbędą się one najprawdopodobniej w drugim tygodniu czerwca. O konkretnych terminach, absolwenci szkół średnich i ich młodsi koledzy ze szkół podstawowych dowiedzą się najpóźniej trzy tygodnie przed rozpoczęciem sesji egzaminacyjnej. Co z powrotem uczniów do szkół po 26 kwietnia? W wywiadzie dla TVP, minister ocenił realne szanse na spełnienie się tego scenariusza.
Do kiedy szkoły będą zamknięte?
Pod koniec bieżącego tygodnia, polski rząd ogłosi kolejne decyzje związane z pandemią koronawirusa. Jednym z wiodących tematów będzie powrót uczniów do szkoły jeszcze w kwietniu. W rozmowie z TVP1, Dariusz Piontkowski stwierdził, że w obecnej sytuacji, najprawdopodobniej ogłoszona zostanie decyja o przedłużeniu zamknięcia szkół w formie tradycyjnej. Minister nie wyklucza jednak tego, że uczniowie powrócą do placówek jeszcze przed końcem roku szkolnego.