Kuba Wojewódzki słynie z ciętego języka i dystansu do siebie. Między odwagą a pychą granica bywa jednak cienka. Boleśnie przekonał się o tym jeden z uczestników Mam talent, który chcąc stanąć w obronie siebie i swoich kolegów z zespołu, zdobył się na odważny tekst względem dziennikarza. Ten nie wyglądał na rozbawionego, podobnie jak zasiadające z nim w jury Agnieszka Chylińska oraz Małgorzata Foremniak. Choć trudno w to uwierzyć, we wrześniu tego roku mija dokładnie 15 lat od premiery polskiej wersji Mam talent. Show szybko zyskało sympatię widzów i wciąż cieszy się wysoką oglądalnością. W kolejnej, 15. już edycji, na fanów czekać będą jednak zmiany. W jury nie zobaczymy Jana Klimenta i Małgorzaty Foremniak. Ich miejsca zastąpią Julia Wieniawa oraz dotychczasowy prowadzący Marcin Prokop. Przez trzy pierwsze edycje, obok Chylińskiej i Foremniak, za stołem jurorskim siedział Kuba Wojewódzki. Jeden z uczestników formatu mocno mu podpadł.
Wpadka w Mam talent
W 5. odcinku pierwszej edycji Mam talent widzowie mieli możliwość poznania grupy tanecznej Caro Dance. Tancerze szybko pochwalili się międzynarodowymi sukcesami, co spotkało się z dezaprobatą jurorów.
- Kochani, najpierw pokażcie, a potem będziemy rozmawiać, okej? - przerwała prezentację Małgorzata Foremniak.
Występ nie spotkał się z uznaniem trio.
- To jest trochę tak, jak facet przed seksem się chwali, a potem jest takie ups - podsumował Wojewódzki.
Jeden z uczestników postanowił odpowiedzieć na zaczepkę, czym mocno zirytował dziennikarza.
- Miałeś takie przypadki? - zapytał.
- Wiesz co, powiem ci tak, ja lubię pewien rodzaj tupetu, ale nie lubię pewnego rodzaju manieryzmu. Nie wiem, dlaczego pogarszacie swoją szansę czy swoją sytuację. My tutaj szukamy talentu, a talent to jest także fajny charakter. Z tego, co widzę, próbujesz być pyskaty i niegrzeczny, a to nie jest fajne - odpowiedział mu juror.
Ostatecznie jedyną osobą "na tak" była Małgorzata Foremniak.