Po jednym z castingowych odcinków Idola, na Katy Perry spadł ogromny hejt. Jurorka ostro oceniła jedną z uczestniczek, gdyż ta wolała poświęcać się rodzinie, niż robić karierę w Hollywood. Takie słowa od matki wywołały oburzenie wśród internautów. Pomimo krytyki Sara Beth dostała się do kolejnego etapu programu. Wygląda jednak na to, iż wzięła sobie słowa światowej wokalistki do serca, gdyż po swoim występie... uciekła ze sceny. Choć wcześniej Perry nie była jej fanką, po tym incydencie postanowiła walczyć o jej powrót do show rozrywkowego, gdyż widziała w niej ogromny potencjał. Decyzja uczestniczki była naprawdę zaskakująca!
ZOBACZ TAKŻE: Uczestnik Mam Talent wpadł w furię na scenie. Takiego obrotu zdarzeń nikt się nie spodziewał!
Sara Beth uciekła ze sceny
Sara Beth w drugim etapie Idola zaśpiewała kultową piosenkę The Police "Roxanne". Ku zaskoczeniu jurorów, po wykonaniu nie czekała na werdykt. Rzuciła do jurorów, że był to jej ostatni występ, a ona sama ma zamiar wrócić do swojego domu. Po tych słowach kobieta opuściła scenę, pozostawiając Katy Perry, Lionela Richie oraz Luke'a Bryana w szoku. Ostatni z nich stwierdził, że nie powinna przejść przez castingi.
ZOBACZ TAKŻE: Polka w amerykańskim Idolu. Katy Perry słuchała jej jak zaczarowana!
Sara Beth i Katy Perry
Katy Perry postanowiła walczyć o Sarę Beth. Zachęciła uczestniczkę, aby ta nie rezygnowała ze swoich marzeń. Przypomniała jej, że miłość rodzicielska jest tak samo istotna, jak miłość do samej siebie. Te słowa zachęciły 25-letnią artystkę do pozostania w programie, dzięki czemu dalej można będzie oglądać ją w show rozrywkowym.