Agnieszka Kaczorowska wraca do "Tańca z gwiazdami". Powrotowi tancerki do formatu towarzyszą wielkie emocje. Jeszcze jakiś czas temu Kaczorowska zapewniała bowiem, że ten etap ma za sobą i nie zamierza ponownie brać udziału w wyścigu o kryształową kulę, a nawet pozwoliła sobie na skrytykowanie składu jurorskiego, w tym Tomasza Wygody, w którym nie widziała autorytetu tanecznego.
Jak dowiedzieliśmy się podczas prezentacji wiosennej ramówki Polsatu, Kaczorowska będzie uczyć tańca aktora Filipa Gurłacza. Para już rozpoczęła treningi!
- My już zaczęliśmy, bo jadę na ferie z moimi córeczkami, więc zaczęliśmy kilka dni wcześniej, bo będę miała kilka dni przerwy. Spotkaliśmy się już na sali i bardzo się cieszę na to zestawienie - powiedziała nam przed kamerą.
Nie jest tajemnicą, że aktualnie Kaczorowska nie ma najłatwiejszego czasu. Tancerka rozstała się ze swoim mężem, z którym ma dwie córki, a internauci urządzili sobie igrzyska. Zapytana o to, czyje wsparcie, którego mogła się nie spodziewać, okazało się dla niej cenne w trudnych momentach, wyznała, iż od dawna nie śledzi medialnych doniesień na swój temat.
Kaczorowska z ważnym przesłaniem. Tak zakończyła rozmowę
Podczas ramówki Polsatu do Agnieszki Kaczorowskiej ustawiła się długa kolejka dziennikarzy. Tancerka i aktorka wyznała, iż nie ma wpływu na to, co piszą o niej media i nie śledzi medialnych doniesień na swój temat. Gdy zapytaliśmy ją o to, czy jest ktoś, od kogo wsparcie ją zaskoczyło, podkreśliła, czyje zdanie ma dla niej najważniejsze znaczenie. Przytoczyła też popularne powiedzenie.
Chyba nie czytam tego wszystkiego już, tego jest tak dużo, że nie sposób za tym nadążyć. Co ja ci mogę powiedzieć? Mam ludzi, którzy mnie kochają, których ja kocham, którzy są blisko mnie, którzy są prawdziwi, ja jestem z nimi prawdziwa i to mi w życiu wystarcza. Cała reszta niech gada. Jak to mówią - psy szczekają, karawana jedzie dalej - powiedziała w rozmowie z ESKA.pl.