Kwoty, jakie można zarobić w świecie Fame MMA oscylują w setkach tysięcy złotych, a nie rzadko są nawet zbliżone do miliona złotych. Gale cieszą się coraz większym zainteresowaniem, przez co gaże zawodników stale rosną. Nic dziwnego, że ostatnio głośno jest o tym, jakie przelewy na swoje konta dostają ci, którzy wchodzą do oktagonu. Szczególnie, jeśli mowa o tych, którzy nie wyszli z walki zwycięsko. Zarobki Sebastiana Fabijańskiego niesamowicie interesują nie tylko tych, którzy są fanami jego życia artystycznego, ale także wszystkich fanów freakfightów. Były partner Maffashion stoczył łącznie trzy walki, co daje dosyć dobry wynik. Jednak po podliczeniu czasu, który spędził w oktagonie optymizm nieco opada. Okazuje się, że krzyżowanie rękawic z innymi zawodnikami nie przyniosło Sebastianowi żadnej wygranej. Co więcej, aktor spędził w klatce łącznie jedynie 93 sekundy.
Sebastian Fabijański - zarobki w Fame MMA
Po spektakularnej porażce zawodnika wiele osób zaczęło zastanawiać się, ile Sebastian Fabijański zarabia w Fame MMA. Kiedy aktor zaczynał swoją przygodę w federacji przyznał, że jego zarobki równają się otrzymaniu dziesięciu ról głównych w filmach. Informator Pudelka zdradził wówczas jakiej wysokości przelew wpływa na konto zawodnika.
W kontrakcie, który Sebastian miał podpisać z federacją Fame, była mowa o trzech walkach. Wszystkich zaskoczyło więc, że Sebastian mówił po pierwszej przegranej, że nie wie, czy znów zawalczy. Prawda jest taka, że przed nim trzecie starcie w oktagonie, za które zgarnie, podobnie jak za każde poprzednie, ponad 500 tysięcy złotych.
Aktor nigdy nie ukrywał tego, że jego kontrakt z Fame MMA jest podyktowany aspektem finansowym. Podkreślał, że chce w ten sposób zabezpieczyć finansowo swojego syna. W związku z tym, że kontrakt byłego partnera Julii Kuczyńskiej zakładał trzy walki, to wszystko wskazuje na to, że wypełnienie całej umowy wzbogaci Fabijańskiego o ponad półtora miliona złotych.
Listen on Spreaker.