Marcin Maciejczak o TVP

i

Autor: materiały ESKA.pl, screen z The Voice Kids

tylko u nas

TVP blokowała Marcina Maciejczaka! Szokujące wyznanie zwycięzcy "The Voice Kids"

2025-03-25 11:17

Marcin Maciejczak zyskał popularność jako uczestnik programu "The Voice Kids". Mimo że wygrał, długo nie mógł liczyć na wsparcie ze strony Telewizji Polskiej. Tylko u nas piosenkarz opowiedział o tym, jak był blokowany przez TVP za czasów poprzedniej władzy. Jego koncerty odwoływano dosłownie na chwilę przed wyjściem na scenę.

Marcin Maciejczak od 5 lat prężnie działa w polskim show-biznesie. Na rynku ukazała się właśnie druga płyta 19-letniego piosenkarza zatytułowana "Destroy Me, Today". Sam artysta podkreśla, że nie wie, jak wyglądałoby dziś jego życie, gdyby w 2020 roku nie wygrał popularnego muzycznego show "The Voice Kids". W rozmowie z Eską Maciejczak przyznał, że w tamtym czasie zupełnie nie przeczuwał, iż to on może wygrać.

- Moim zdaniem moja edycja "Voice'a" była najmocniejsza. Tam były takie talenty z całego świata, nawet Natalia Kawalec z Chicago. Pamiętam, jak myślałem, że Natalia wygra, bo przecież to jest Chicago, to jest świat, ale mi się udało. Jestem bardzo wdzięczny temu małemu Marcinowi za to, że poszedł na te pre-castingi - powiedział.

Mimo wygranej we flagowym show TVP Marcin Maciejczak rzadko pojawiał się na antenie stacji. Dopiero teraz wyznał, dlaczego. Nie chciał? Bynajmniej. W wywiadzie udzielonym Maksowi Kluziewiczowi piosenkarz po raz pierwszy opowiedział o tym, z czym musiał się mierzyć po wygranej w formacie. Zaplanowane występy odwoływano dosłownie na kilka przed! 

Marcin Maciejczak gotowy na Eurowizję, ale nie na dorosłość

Telewizja Polska blokowała Marcina Maciejczaka!

Sam Marcin zajawił wywiad w Esce jako rozmowę, w której powiedział o tym, o czym jeszcze nigdy nie mówił. Jednym z takich wątków jest współpraca z TVP. Zapytany przez Kluziewicza o to, czy będąc w programie za czasów starej władzy, czuł, iż coś jest nie tak, opowiedział o przykrych doświadczeniach.

- Widziałem, co się dzieje. To działo się na moich oczach. Były wręcz sytuacje, że zostałem zaproszony na koncerty i na kilka godzin przed telewizja mi odmawiała, nie podając konkretnych powodów. Bez powodu byłem cancellowany tam - specjalnie - powiedział w Esce.

Maciejczak docenia jednak zmiany, jakie zaszły na Woroniczej. Jak mówi, teraz z wielką przyjemnością pojawia się w Telewizji Polskiej, by opowiadać o swoich projektach i dzielić talentem z widzami.

- Nie chciałem dobijać się drzwiami i oknami na zasadzie "Boże, czemu mnie nie bierzecie?!". Czekałem, aż w końcu sami wyjdą z propozycją. (...) Teraz to się zmieniło i jest super, naprawdę, jestem wdzięczny za każde zaproszenie do Telewizji Polskiej - podsumował.