Klavdia - reprezentantka Grecji na Eurowizję 2025

i

Autor: Eurovision.tv

Turcja oburzona grecką piosenką na Eurowizję! "Nie możemy pozwalać na fałsz historyczny"

2025-02-18 12:16

Podobnie jak Polacy, Grecy po przerwie wybrali swoją reprezentantkę na Eurowizję w publicznych preselekcjach. Wyłoniona piosenka spotkała się z ciepłym przyjęciem w swoim kraju, jednak etniczne brzmienia nie przekonały Turków. Sąsiedni naród doszukuje się politycznego przekazu i rozważa oficjalny protest przeciwko piosence!

Po raz pierwszy od ponad 20 lat w Grecji odbyły się preselekcje na żywo, do których każdy zainteresowany artysta mógł być zgłoszony. Najwięcej punktów zdobyła Klavdia z etnicznym numerem "Asteromata". Teraz piosenkę kwestionuje Turcja, która w Eurowizji nie bierze udziału od kilkunastu lat.

Eurowizja 2025: piosenka o ludobójstwie?

Piosenka, której tytuł można przetłumaczyć jako "gwiaździstooka", opowiada o ludziach, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Wykonawczyni wytłumaczyła, że chodzi o ogólne zjawisko, a nie żadne konkretne wydarzenia.

Portal "Eurovision Türkiye" poinformował, że krajowy nadawca TRT przeanalizuje tekst piosenki i w razie potrzeby zgłosi oficjalny protest do Europejskiej Unii Nadawców (EBU). Według tureckich podejrzeń, utwór odnosi się do kontrowersyjnego tematu - ludobójstwa Greków pontyjskich w latach 1914-1923. Wykonująca go piosenkarka ma zresztą pontyjskie pochodzenie.

Zdaniem strony tureckiej, wydarzenia były częścią chaosu związanego z I wojną światową, a nie masowymi działaniami wymierzonymi w mniejszości chrześcijańskie. Sprawa ludobójstwa Ormian i Greków jest delikatna i politycznie kontrowersyjna.

Zobacz też: Eurowizja 2025 - Polska spada w notowaniach. Dlaczego nie trzeba się tym martwić? Wyjaśniamy

Justyna Steczkowska po wygranej w preselekcjach do Eurowizji. Co dla niej oznacza powrót po 30 latach?

W ogniu dyskusji

Klavdia ponownie wytłumaczyła, że utwór odnosi się do tematu uchodźców i nie powstał w celach politycznych. Stwierdziła, że jest zaskoczona reakcjami, ale nie ma na nie wpływu i dlatego poczeka na ewentualne decyzje organizatorów Eurowizji.

Turecki portal "Nefes" zacytował swojego informatora z dyplomacji, który uważa dopuszczenie piosenki do konkursu za akceptację nieprawdy historycznej. Według Turków wydarzenia sprzed stu lat nie spełniają definicji ludobójstwa.

Z kolei w Grecji głos zabrał rzecznik rządu. Pawlos Marinakis powiedział, że "Asteromata" nie zawiera obraźliwych treści ani nie ma intencji politycznych.

Zobacz też: Sanremo 2025: znamy zwycięzcę! Oto wszystkie skandale tegorocznego festiwalu

"To, czego doświadczyli Grecy pontyjscy, nie może być scharakteryzowane jako ludobójstwo. Te wydarzenia nie były ludobójstwem według Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 i nie możemy pozwalać na fałsz historyczny" - cytuje turecka gazeta.

"Proces zgłoszenia piosenki nie ma nic wspólnego z intencjami politycznymi. Tekst nie zawiera żadnej obraźliwej treści. Tak czy siak, historia jest udokumentowana i nie podlega dyskusjom" - powiedział przedstawiciel rządu Grecji.

Eurowizja 2025 - o konkursie

69. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Bazylei po zwycięstwie Nemo z numerem "The code". W wydarzeniu weźmie udział 37 państw, w tym Polska, którą reprezentuje Justyna Steczkowska z utworem "Gaja".

Slogan konkursu brzmi "United by music", a poprowadzą go Hazel Brugger, Michelle Hunziker i Sandra Studer.