Netta - Toy jest piosenką, która zapewniła tej izraelskiej wokalistce zwycięstwo 63 Konkursie Piosenki Eurowizji w 2018 roku. Utwór spodobał się także wielu osobom, których nie interesuje Eurowizja. Nic w tym dziwnego. Toy ma w sobie wszystko to, co czyni z piosenki hit! Odpowiedni rytm, melodia, tekst i świetny teledysk łączą się w doskonałą całość. Twórcami piosenki, którzy przez długi czas byli dumni z jej sukcesu, są Doron Medalie i Stav Beger. O niedawna muszą się dzielić chwałą z trzecim autorem, którym jest żywa legenda muzyki. O kogo chodzi i skąd to całe zamieszanie?
Zobacz też: Gromee i Netta podbiją świat! Bassa Sababa w szalonej wersji [AUDIO]
Chodzi o Seven Nation Army grupy White Stripes, czyli jeden z największych przebojów XXI wieku. Jego autorem jest legendarny Jack White, który uważany jest obecnie za jednego z najbardziej wpływowych muzyków rockowych na świecie. W lipcu 2018 Universal Music Corporation wystosowało list do twórców Toy. Pojawiły się tam oskarżenie o plagiat. Podobieństwo do słynnego ryffu z Seven Nation Army dostrzeżono w refrenie piosenki Netty. Posłuchajcie sami. Sporny fragment słychać od 1:12 nagrania.
Sprawa groziła poważnymi konsekwencjami. Wyjściem z sytuacji okazało się porozumienie między stronami. Jack White został dopisany jako współtwórca Toy. Dzięki temu będzie on pobierał zyski z tantiem przy każdej emisji piosenki Netty. O zmianie można się przekonać na stronie Wikipedii poświęconej piosence.
Polecany artykuł:
Piosenka Toy i zarzuty o plagiat
Sukces piosenki Netty był ogromny. Toy stało się hitem na całym świecie, a izraelska piosenkarka błyskawicznie została uznana za gwiazdę. Uważni słuchacze szybko spostrzegli jednak, że fragment utworu jest podobny do bardzo znanej piosenki. Nie uszło to też uwadze wytwórni Universal Music Corporation.
Netta zapewniła Izraelowi zwycięstwo podczas Eurowizji w 2018 roku. Dzięki temu, 64 edycja konkursu jest organizowana w Tel Awiwie. Wokalistka przekaże trofeum nowemu zwycięzcy. Na triumf ma szansę także kolejny reprezentant Izraela! Kobi Marimi, przedstawiciel państwa-gospodarza Eurowizji 2019, już teraz nazywany jest "izraelskim Freddiem Mercury”. Taki tytuł zobowiązuje. Czy wokalista jest lepszy niż Netta?