Tomasz Jakubiak

i

Autor: screen z "Dzień Dobry TVN"

gwiazdy

Tomasz Jakubiak o stanie zdrowia. "To moja ósma chemia"

2024-11-25 16:17

Jakiś czas temu Tomasz Jakubiak poinformował fanów, że zmaga się z bardzo rzadkim nowotworem. Kucharz i juror "MasterChefa" opowiedział o swoim stanie zdrowia w materiale dla "Dzień Dobry TVN". Kamery towarzyszyły mu podczas wizyty w szpitalu, gdzie przyjął chemioterapię.

Jaki jest stan zdrowia Tomasza Jakubiaka? Przejęci chorobą szefa kuchni internauci regularnie poszukują informacji na temat kolejnych etapów jego walki z bardzo rzadkim nowotworem. Zdając sobie sprawę z faktu, jak wiele osób czeka na pozytywne wieści, Tomasz Jakubiak stara się pozostawać w kontakcie z obserwatorami, na bieżąco informując o tym, co aktualnie dzieje się w jego życiu. Fani jurora "MasterChefa" zaoferowali swoją pomoc, wpłacając pieniądze na oficjalną, założoną przez samego Jakubiaka zbiórkę. Do tej pory zebrano ponad milion i dwieście tysięcy złotych.

Tomasz Jakubiak może liczyć też na wsparcie swoich kolegów i koleżanek z branży, a także stacji TVN, której jest gwiazdą. W niedzielnym wydaniu programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN" wyemitowano materiał dokumentujący wizytę Jakubiaka w szpitalu. Kucharz opowiedział, jak znosi chemioterapię.

Tomasz Jakubiak potrzebuje aż kilkaset tysięcy dolarów miesięcznie na leczenie! Ruszyła zbiórka

Tomasz Jakubiak o chemioterapii

Tomasz Jakubiak dla wielu osób stał się wzorem. Kucharz nie poddaje się i walczy z chorobą. W niedzielnym wydaniu "DDTVN" pokazano materiał ze szpitala. Kamery towarzyszyły Tomaszowi w jego drodze do szpitala, gdzie udał się na przyjęcie chemioterapii. Jak wyznał, właśnie rozpoczął ósmy cykl.

To moja ósma chemia już i przechodzę przez to gładko. Chociaż przy każdej kolejnej chemii bardziej się boję, niż wcześniej. One powodują u mnie mnóstwo wymiotów, ogromne osłabienie ciała i organizmu. Przed każdym przyjściem tutaj na maksa się tego boję - wyznał.

Kucharz przyznał, że oprócz żony Anastazji, ogromnym wsparciem są dla niego inni pacjenci.

Ta chemia dzieli się na takie etapy. Pierwszy to jest wstyd i brak pogodzenia się, później zacząłem patrzeć na ludzi i zauważyłem poczekalnię do życia. To bardzo zmieniło moje podejście. Wszyscy byli tacy jak ja, uśmiechnięci i pełni nadziei - dodał.