Tomasz Filipczak jest jednym z finalistów Szansy na Sukces. Opole 2020. Mówi o sobie Tom Filipczak. Pochodzi i mieszka w Bielsku-Białej. Jego pierwsze spotkanie z blues - rockiem odbyło się w pubie z kolegami. Z gitarą w ręku spędzał tak całe noce z muzyką. To nakręciło go na jego pierwszy zespół Manitou, co miało miejsce prawie 20 lat temu. Nazwa grupy nie jest bez znaczenia, gdyż mężczyzna podziwia Indian za ich duchowość, szczerość i prostotę życia. Te pierwsze kroki zespołowe były dla niego nie tylko nauką, ale również ukierunkowały go jeśli chodzi o postrzeganie świata i muzyki. Z Manitou zagrał wiele koncertów, przeglądów i festiwali. Kolejną przygodą był udział w programie Szansa na sukces z udziałem Beaty Kozidrak. W roku 2016 Tom zdecydował się na kolejną przygodę z telewizją w The Voice of Poland. Po programie chęć pomocy i współpracy wyraził Andrzej Rosa - dyrektor Królewskiej Orkiestry Symfonicznej z Warszawy.
Tom często słyszał opinie, że śpiewa jak Rysiek Rydel. Nie lubi być porównywany, jednak w tym wypadku jest szczęśliwy i dumny. Stara się dawać swoim słuchaczom sporo przyjemności. Śpiewa prosto z serca, więc przekazuje ludziom to, by nie marnowali żadnego dnia poprawiając sobie nastrój środkami chemicznymi i zniekształcając sobie postrzeganie naprawdę pięknego świata. Sam borykał się z uzależnieniem więc wiem o czym śpiewa.