Doda ma burzliwe życie uczuciowe. Jej małżeństwa - pierwsze z Radosławem Majdanem, a drugie z Emilem Stępniem - zakończyły się z kretesem. Piłkarz zdradzał młodszą o ponad dekadę od niego wokalistkę, natomiast producent filmowy doprowadził ją do depresji. Doda rozważała odebranie sobie życia. Pozostałe relacje, które nie zaprowadziły artystki przed ołtarz, również zakończyły się w nieprzyjemnych okolicznościach, o czym ochoczo rozpisywały się rodzime media. Nic więc dziwnego, że Doda, jedna z największych gwiazd polskiego show-biznesu, ponad półtora roku temu podjęła decyzję o zaprzestaniu komentowania doniesień z jej życia prywatnego. W najnowszym wywiadzie udzielonym Żurnaliście zdradziła jednak, z którym ze swoich eks wciąż łączą ją dobre stosunki. Chodzi o Moxa Hodgesa - amerykańskiego aktora, z którym związała się po rozstaniu z drugim mężem. Mężczyzna nie wykorzystał związku z artystką jako trampoliny do sławy i stanowił dla niej ogromne wsparcie w najtrudniejszych chwilach. Niewykluczone, że zobaczymy go nawet w serialu dokumentalnym poświęconym artystce!
Doda o swoim eks
Doda i Max Hodges byli parą w 2021 roku. Początkowo piosenkarka nie mówiła o mężczyźnie w kontekście partnera, przedstawiając go jako swojego przyjaciela. Fani odkryli, iż mogło łączyć ich coś więcej, gdy natrafili na posty Maxa w mediach społecznościowych. Mężczyzna nie szczędził komplementów topowej polskiej gwieździe, a zdjęcia, na których pozowali bardzo blisko siebie, sugerowały uczucie. W rozmowie z Żurnalistą Doda przyznała, że Hodges był jej oparciem w najtrudniejszych chwilach.
Max mnie uratował, to był mój anioł stróż. Ja mu życie zawdzięczam. On sobie w ogóle nawet nie zdaje z tego sprawy. Moim zdaniem połowy nie zrozumiał, co próbowałam mu po angielsku wytłumaczyć, ale on mi dawał taki oddech, taki promyk, taką nadzieję, iskrę szczęścia. Nawet wiedząc, że nic z tego nie będzie (...), dało mi to niesamowitą nadzieję.
To właśnie rozstanie z nim było oparte na wzajemnym szacunku, bez obrzucania się błotem w mediach.
Miałam bardzo fajne rozstanie z moim poprzednim jeszcze partnerem, z Maxem. Wydaje mi się, że dużą rolę odgrywa tutaj fakt, iż nie był z Polski i jego celem nie było budowanie popularności w tym kraju. Po prostu kochał mnie i faktycznie widziałam, że przeżywa to rozstanie jak każda normalna osoba - ani go nie monetyzuje, ani nie próbuje sprzedawać mnie do mediów, nie wymyśla żadnych cudacznych rzeczy, które zwróciłyby na niego uwagę, bo uwaga Polski w ogóle go nie interesowała.