Gromee to bez dwóch zdań najpopularniejszy obecnie DJ w naszym kraju. Artysta ma na swoim koncie współprace z zagranicznymi gwiazdami, takimi jak Jesper Jenset czy Lukas Meijer oraz wiele radiowych hitów. Prawdziwą popularność przyniósł mu singiel Light Me Up, z którym wystąpił na Eurowizji w 2018 roku. Od tamtej pory, muzyk ma zapełniony cały grafik i jest zapraszany na wiele imprez emitowanych w telewizji. Jedną z nich był koncert Lato, muzyka, zabawa. Wakacyjna trasa Dwójki 2019. Gromee pojawił się na scenie z własnym sprzętem i zagrał jeden ze swoich najpopularniejszych numerów.
Gromee - wpadka
Podczas emisji występu Gromeego, inny DJ - Black Belt Greg zauważył, że sprzęt muzyka nie jest podpięty do prądu. Na swoim Instagramie wyraził dezaprobatę względem kolegi z branży, a podczas rozmowy z Pudelkiem, zaoferował mu... korepetycje z DJ-owania. - Nie rozumiem, jak w publicznej telewizji może dochodzić do takich wtop. (...) Dj występujący na tak wielkim festiwalu, udający, że gra, to wielkie LOL. ZAPRASZAM NA DJ’SKIE KOREPETYCJE Z PODPINANIA KABLI - powiedział w rozmowie.
Wpadka Gromeego - artysta wyjaśnia
Jak się okazuje, żadna wpadka nie miała miejsca. Oskarżony o korzystanie z playbacku Gromee wyjaśnił na swoich instagram stories, że korzysta ze sprzętu, który posiada cyfrowe łącza. - Żeby kogoś zapraszać na korepetycje, trzeba wcześniej odrobić lekcje samemu, bo można sobie strzelić w stopę - odpisał.
Polecany artykuł: