Jajka zdrożeją lub znikną ze sklepowych półek? To bardzo prawdopodobny scenariusz. Nowe przepisy mogą poważnie odbić się na funkcjonowaniu całej branży jajecznej, a tym samym na wydatkach konsumentów. Jaja są podstawowym produktem spożywczym. Są niezbędne do wypieków, umożliwiają przygotowanie wielu dań obiadowych, ale również śniadań. Tym większy niepokój milionów Polaków budzą słowa przedstawicieli Polskiej Izby Handlu (PIH). Zdaniem ekspertów zmiany regulacji w kwestii stemplowania jaj mogą mieć bardzo poważne konsekwencje.
Brak regulacji pozwalających na stemplowanie jaj w sortowniach, zamiast bezpośrednio w miejscu produkcji, może zdestabilizować rynek - grzmi Polska Izba Handlu (PIH).
Warto wspomnieć, że Polska jest jednym z największych producentów jaj w Europie. Wiadomo już, od kiedy zacznie obwiązywać propozycja Komisji Europejskiej.
Ceny jaj poszybują w górę
Wprowadzenie nowych zasad stemplowania może zaszkodzić pozycji polskich jaj na rynkach międzynarodowych. Regulacje Unii Europejskiej mają wejść w życie od 8 listopada. Oznacza to, że od tego dnia jaja będą stemplowane w miejscu produkcji, a nie tak jak dotychczas, w sortowniach. Państwa członkowskie mają co prawda możliwość wprowadzenia wyjątków, które umożliwią znakowanie jaj w pierwszym zakładzie pakowania, jednak Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie zamierza uruchamiać przepisów pozwalających na odstępstwa od reguły. Czym może skutkować takie rozwiązanie?
W najgorszym scenariuszu niedoborami jaj i produktów jajecznych na półkach i wzrostem ich cen - podaje PIH.