Doda, mimo bardzo długiej listy osiągnięć i ogromnego wkładu w polską branżę fonograficzną, przez lata nie była doceniana jako artystka. Niejednokrotnie skandale z jej życia prywatnego zakrywały to, co powinno być najważniejsze, czyli jej twórczość, którą od ponad 20 lat dzieli się ze światem. Jednym z kawałków, o których Doda mówi w kontekście zmarnowanego potencjału na hit, jest napisana przez Arka Kłusowskiego ballada "Nie mam dokąd wracać". Piosenka promowała wydany w 2019 roku album "Dorota", na którego nagranie Rabczewska zdecydowała się po śmierci swojej ukochanej babci. Zapytana przez Maksa Kluziewicza w 2022 roku o utwory z własnego repertuaru, które jej zdaniem miały radiowy potencjał i powinny zostać hitami, a nie zostały, bez wahania wskazała właśnie na "Nie mam dokąd wracać".
- Myślę, że ballada "Nie mam dokąd wracać" była turbo radiowym hitem, zaje*istą piosenką. Ona ma w ogóle z 8 milionów wyświetleń, nie będąc praktycznie nigdzie promowaną - wyznała.
W TOP 3 artystka umieściła jeszcze "High Life" i "Riotkę". Teraz, po 6 latach od wydania, "Nie mam dokąd wracać" doczekało się wyjątkowego coveru, którym zachwyciła się sama Doda.
Cover piosenki Dody. Raper wykonał dobrą robotę!
Kilka dni temu Doda rozbiła bank, wykonując mash-up hitu Pezeta "Dom nad wodą" i swojego kawałka "Dom". Nagranie wygenerowało miliony odsłon! Teraz gwiazda doczekała się coveru własnej piosenki w wykonaniu innego rapera. Kroolik Underwood podzielił się z fanami własną interpretacją "Nie mam dokąd wracać". Jak wyszło? Doda jest zachwycona! Myślicie, że nagranie umożliwi piosence dotarcie do szerszego niż dotychczas grona?