kobieta

i

Autor: Canva

księga imion

To imię było hitem w PRL-u. Teraz zaczyna wymierać

2025-03-14 11:32

Każda epoka ma swoje ulubione imiona. To, co dziś brzmi nowocześnie i popularnie, za kilkadziesiąt lat może wydawać się przestarzałe. Kiedyś na placach zabaw królowały Krystyny i Barbary, a dziś w przedszkolach dominuje Zosia, Antoni, czy Leon. Moda na imiona zmienia się cyklicznie. Jedne odchodzą w zapomnienie, inne po latach wracają do łask. Nie inaczej jest w tym przypadku.

W czasach PRL-u rządziły konkretne wybory. Bardzo często inspirowane były one tradycją rodzinną, bohaterami literackimi, a czasem również postaciami historycznymi. Były imiona, które brzmiały dumnie i solidnie, które miały gwarantować szacunek i poważanie. Jednak wiele z nich dzisiaj jest rzadkością, a ich właściciele to głównie osoby starszego pokolenia.

Tak jest w przypadku tego konkretnego imienia. Czy ma ono szansę na wielki powrót? Możliwe, że za kilkadziesiąt lat znów stanie się modne. Przecież po latach przerwy do łask znowu wracają Zofie, Heleny i Antoniny. Moda na imiona potrafi zaskakiwać, więc może kiedyś młode rodziny znów zaczną nadawać dziewczynkom to imię.

Zobacz też: To niezwykle rzadkie imię w Polsce. Pojawiło się w naszym kraju niedawno

ESKA_Kazik Staszewski to król mediów społecznościowych! Te posty lidera Kultu tego dowodzą!

Imię Władysława

W czasach PRL-u Władysława było imieniem, które budziło szacunek. Brzmiało dostojnie, solidnie i miało swoją historię. Nosiły je zarówno królowe, jak i babcie, które wychowywały kolejne pokolenia. Było wybierane przez rodziców, którzy chcieli nadać córkom silne, dostojne i tradycyjne imię.

Dziś jednak imię Władysława należy do ginących. Wśród noworodków jest niemal niespotykane. Rodzice wolą wybierać krótsze, bardziej uniwersalne imiona, które łatwo dopasować do współczesnych czasów. Władysława pozostaje już raczej w metrykach seniorek niż w nowych aktach urodzenia.

Zobacz galerię: Imiona, które śmieszą obcokrajowców. Ich znaczenie wywołuje ogromne zdziwienie