Eurowizja 2024 już za kilka tygodni, a Telewizja Polska odsłania kolejne karty. Podczas konferencji prasowej, której bohaterką była oczywiście Luna - nasza tegoroczna reprezentantka, zasugerowano, kto może w tym roku podawać punkty od jurorów podczas wielkiego, zaplanowanego na 11 maja finału wydarzenia. Tegoroczna odsłona Konkursu Piosenki Eurowizji ma szczególnie wielkie znaczenie dla Polaków. To właśnie w kwietniu tego roku mija dokładnie 30 lat od naszego historycznego debiutu na ESC. W 1994 roku na eurowizyjnej scenie reprezentowała nas Edyta Górniak z utworem "To nie ja". Debiutująca wokalistka zajęła wówczas 2. miejsce i choć od tego pamiętnego wieczora minęły już trzy dekady, żadnemu z polskich reprezentantów nie udało się powtórzyć jej sukcesu, nie mówiąc o uplasowaniu się wyżej. Mówiąc o podawaniu punktów, Mateusz Szymkowiak, prowadzący konferencję, zapowiedział powrót do przeszłości. Dla fanów konkursu to oznacza jedno - Edyta Górniak pojawi się na Eurowizji 2024.
Luna pokazała się z tęczową flagą! Tak wspiera społeczność LGBT+ przed Eurowizją
Edyta Górniak na Eurowizji 2024
Przez ostatnie lata punkty od jury podczas finału Eurowizji podawała prezenterka telewizyjna i tancerka Ida Nowakowska. W tym roku może być to natomiast sama Edyta Górniak. Wokalistka obchodzi wyjątkowy jubileusz, a jednym z elementów jego świętowania ma być premiera singla "I remember", z którym diwa zgłosiła się do tegorocznych preselekcji. Telewizja Polska ma poinformować o tym, kto przekaże punkty już na dniach. Myślicie, że będzie to 30 kwietnia? Właśnie tego dnia Górniak stanęła na eurowizyjnej scenie i wyśpiewała nam historyczne 2. miejsce.