Doda i Mandaryna

i

Autor: FOT PIOTR GRZYBOWSKI Sopot Festival 2005 Doda i Mandaryna

GWIAZDY

To były menedżer Dody zapłacił za wpadkę Mandaryny w Sopocie?! Mamy odpowiedź!

2023-11-07 21:22

Sopot Festival 2005 zapisał się w historii z dwóch powodów - triumfu Dody i wpadki Mandaryny. Będąca wówczas żoną Michała Wiśniewskiego piosenkarka i tancerka skompromitowała się na oczach milionów widzów, fałszując swój hit "Ev'ry Night". Były menedżer Marty wskazał, kto miał stać za jej wspominaną do dziś porażką.

O wpadce Mandaryny w Sopocie mówi się do dzisiaj. W 2005 roku wokalistka i tancerka zgłosiła swój utwór "Ev'ry Night" do konkursu, w którym nagrodą był bursztynowy słowik. Występ na deskach Opery Leśnej miał pokazać wszystkim, że ówczesna żona Michała Wiśniewskiego nie zrobiła kariery muzycznej przypadkiem i tak naprawdę potrafi śpiewać. Już pierwsze sekundy show, kiedy Mandaryna pokusiła się o zaśpiewanie a cappella, odsłoniły co innego. Marta fałszowała, a kamery co jakiś czas pokazywały zdezorientowane twarze ludzi na widowni. Mimo problemów Wiśniewska dokończyła występy z "Ev'ry Night" i "Windą do nieba", jednak z czasem w jej oczach zaczęły pojawiać się łzy. W 2021 roku Mandaryna opowiedziała nam przed kamerami, co spotkało ją po wejściu na scenę.

Nie chciałabym nikogo o to oskarżać, bo nikogo nie złapałam za rękę, natomiast było to podłożenie świni. To nie jest tak, że człowiek przyjeżdża do Sopotu, wychodzi na scenę i niech się dzieje, co ma się dziać. Tam jest tydzień prób. Tam się zadziało mnóstwo dziwnych rzeczy. Miałam wychodzić jako druga czy trzecia. Zostałam przestawiona jako ostatnia. Wtedy już wszystko można było odkręcić. Nic nie słyszałam, moje chórki były wyłączone, a muzycy mieli rozstrojone instrumenty - powiedziała.

Dopiero teraz, po ponad 18 latach od kultowego już występu, były menedżer Wiśniewskiej wskazał, kto miał rzekomo stać za jej głośną wpadką. 

Doda najlepszą polską artystką. Nagrodę MTV odebrała już w 2007 i 2009 roku. Jej stylizacje przeszły do historii!

Mandaryna o WPADCE w Sopocie

Mandaryna w Sopocie - były menedżer komentuje

Filo, który dziś występuje u boku Dody, przez jakiś czas zajmował się karierą Mandaryny. W rozmowie z Pomponikiem były menedżer Wiśniewskiej powiedział, kto miał stać za jej kompromitacją w Sopocie. Padły mocne oskarżenia.

Marta gdzieś tam w głębi duszy miała ten ból do Dody o ten Sopot. Może powiem teraz coś, co nigdy nie zostało powiedziane, ale tę aferę sopocką to Marta "zawdzięcza" swojemu byłemu menadżerowi, który był wtedy menadżerem Dody. On jest obecnie mężem Ani Wyszkoni. Tam była drama o to, że on zapłacił ludziom, żeby wejść do pomieszczenia, gdzie się steruje głosem - wyjawił.

Dopytany przez dziennikarza Pomponika o to, czy to tylko przypuszczenia, zapewnił, że nie.

Tak było, to jest potwierdzona informacja. To nigdy nie zostało opublikowane. Też namawiam Martę, żeby nagrała wywiad-spowiedź po latach i powiedziała to wszystko - powiedział.

Filo podkreślił, że na próbach Mandaryna wypadła znacznie lepiej. Wokalistka miała mieć na scenie chórzystkę o podobnej barwie głosu, która miała właściwie śpiewać za nią główny wokal.

Ona się nie słyszała. Miała trzy chórzystki - jedna była specjalnie wynaleziona pod nią, która miała bardzo podobny głos do niej. Ona miała praktycznie za nią śpiewać, ale oni tę chórzystkę wyłączyli. Tylko Marta śpiewała, muzycy nie mieli odsłuchów, Marta nie miała odsłuchów. Chórzystka śpiewała, a nie wiedziała, że jej nie słychać. Marta mi powiedziała, że ona dopiero tak w połowie drugiej piosenki się skapnęła, że coś nie gra. Ona była przekonana, że jest ok - dodał.

Skontaktowaliśmy się z Maciejem Durczakiem z prośbą o komentarz w tej sprawie. Aktualny menedżer Ani Wyszkoni i Kasi Kowalskiej zapewnia, że kierowane w jego stroną zarzuty są nieprawdziwe.

Nie znam pana, który udzielił tego wywiadu, ani on nie zna mnie. Jego działanie jest dla mnie niezrozumiałe. Nie rozumiem, dlaczego mnie oczernia i przedstawia nieprawdziwe informacje o zdarzeniach sprzed 18 lat. Opisana sytuacja nie miała miejsca. Tyle mam na ten moment do powiedzenia w tej sprawie.