Awaria Facebooka, Instagrama i WhatsAppa wstrząsnęła całym światem. Chociaż użytkownicy byli już przyzwyczajeni do problemów z zalogowaniem się do serwisów czy podjęciem jakichkolwiek działań, które na co dzień są dostępne, to żadna z awarii nie trwała tak długo, jak ta z 4 października 2021 roku. Korzystający z należących do Facebooka mediów społecznościowych zaczęli zgłaszać problemy około godziny 18:30, a wszystko wróciło do normy dopiero po północy. Pytanie tylko, co z tym wszystkim ma wspólnego Adele?
Nowa płyta Adele to zdecydowanie najbardziej wyczekiwane wydawnictwo tego roku. Zapowiadany od miesięcy longplay ma się ukazać w listopadzie, a jego promocja już wystartowała. Od kilku dni fani na całym świecie, w tym również w Polsce, mogą podziwiać wielkie banery z liczbą 30, która najpewniej będzie tytułem nadchodzącego wydawnictwa Brytyjki. Gwiazda zmieniła też wygląd swojej strony internetowej. Co ciekawe, miało to miejsce chwilę przed globalną awarią Facebooka i stało się przedmiotem licznych memów na temat potęgi Adele.
Adele powodem awarii Facebooka?
Chociaż oczywiście cytowane poniżej wpisy mają charakter żartobliwy, nie sposób odmówić Adele kreatywności. Wokalistka skorzystała z sytuacji i zamieściła pierwszego od stycznia tego roku tweeta. Artystka odpisała na ironiczny wpis zarządzających platformą Twitter, która w przeciwieństwie do Facebooka, Instagrama i WhatsAppa przez cały czas działała.