Take My Breath to pierwszy premierowy materiał The Weeknd od czasu wydania rewelacyjnie przyjętego albumu After Hours w marcu 2020. Krążek był czwartym numerem jeden artysty w Stanach i ma tam już status podwójnej platyny, z ponad 15,7 miliardami streamów na koncie. After Hours trafiło na szczyt list sprzedaży w ponad 20 innych krajach na świecie, w tym w Wielkiej Brytanii i Kanadzie. To będzie najlepszy projekt The Weeknd. Stało się niemal niemożliwe, by znaleźć coś innego do słuchania. Wszystko inne było za miękkie, miało za mało groove’u albo było zbyt radosne lub zbyt smutne. Stało się dla mnie jasne, że to nie jest po prostu album, który The Weeknd chciałby nagrać. To album, który chcieliśmy, żeby The Weeknd nagrał – Mark Anthony Green w „GQ”
Muzyka uderzyła nas w studiu niczym ciężarówka. Nowy album The Weeknd jest wyładowany hitami. Rasowe kawałki na dancefloor – gdy je usłyszycie, zobaczycie świecącą podłogę. Quincy Jones spotyka Giogrio Morodera na najlepszej imprezie twojego życia. Nic anachronicznego. Zero przebieranek – jak mówi Abel. Moda na retro jest teraz dość mocna w popie, ale te nagrania to nowa jakość. Pot, krew i łzy oraz zdobywanie wymarzonej dziewczyny lub wymarzonego chłopaka na parkiecie – Mark Anthony Green w GO.