14. edycja The Voice of Poland nieustannie nas zaskakuje. Szereg zmian, które możemy obserwować na każdym z etapów wywołuje wiele emocji. Choć mają one swoich zwolenników, to nie wszystkim podoba się nowa formuła muzycznego show. Pierwsze Bitwy w The Voice of Poland pozwoliły jednak przyzwyczaić już wiele osób do tego, jak wygląda nowa rzeczywistość w programie. Nie oznacza to jednak, że teraz emocji i wzruszeń będzie mniej. Znakomitym przykładem tego jest Justyna Steczkowska, która na etapie bitew w swojej drużynie zalała się łzami. Piosenka, którą wybrała dla swojego teamu przypomniała jej o kimś, za kim bardzo tęskni.
The Voice of Poland 2023 - Justyna Steczkowska
Justyna Steczkowska w The Voice of Poland 2023 zdecydowała, że trio w składzie Aleks Szczepanik, Max Miszczyk i Łukasz Darłak wykona utwór Zbigniewa Wodeckiego "Lubię wracać tam, gdzie byłem". Gwiazda nie kryła swojego wzruszenia i tęsknoty za kolegą z branży.
Przypomniał mi się Zbysiu Wodecki... bo go już nie ma no i tyle- powiedziała ze łzami w oczach.
Oj, wzruszyłam się bardzo, jak zaczęli śpiewać tę piosenkę, tym bardziej że stoi trzech mężczyzn i każdy z nich ma ładny głos i dużą wrażliwość muzyczną - dodała.
Nic dziwnego w tym, że trenerka zareagowała w ten sposób. Artyści przecież wielokrotnie ze sobą współpracowali. To jednak nie koniec wielkich emocji w programie. Widzowie muzycznego show nie potrafią zrozumieć decyzji Justyny, która zabrała do kolejnego etapu Oliwię Skrzypczyk, Bartka Michniewicza, Maję Walentynowicz i Maxa Miszczyka. ej decyzje wywołały potężne kontrowersje. Szczególnie, że wiele osób wskazywało na to, że Zuzia Janik jest bezsprzeczną faworytką, która powinna znaleźć się w finale.
Najgorsza decyzja w programie... Zuzia miała najlepszy głos z całej drużyny i nawet przez myśl mi nie przeszło że może odpaść
Porażka z tym programem, odpadają same najlepsze głosy
To tylko nieliczne komentarze, które pojawiają się w sieci. Fani programu uważają, że zamiast Zuzi z show powinien pożegnać się Bartek Michniewicz, który w nokaucie wykonał utwór "Another Love" Toma Odella. Wokalista zapomniał tekstu. Ratując się postanowił zamienić tytułowe słowa na "f...ing love".
Bartek spi...zył cały piękny utwór, pomylił słowa, źle wszedł. Kurde, to jest żenada, chłop nie umie udźwignąć występu, niszczy przepiękny utwór i przechodzi dalej. Justyna, poważnie?!
Serio, jak można tak rozwalić utwór i jeszcze wygrać z takim talentem?
A Wy, co uważacie o decyzjach Justyny? Zgadzacie się z trenerką czy postawilibyście na kogoś innego?