Te spodnie wracają do łask. Kiedyś nosiła je Britney Spears, dziś w podobnych pokazuje się Pisarek

Dla jednych to koszmar sprzed dwóch dekad, dla innych nostalgiczny powrót do złotych czasów popkultury. Biodrówki, które w latach 00. nosiła niemalże każda "szanująca się" gwiazda z pierwszych stron gazet, znów są trendy. Charakterystyczne spodnie z bardzo niskim stanem zdefiniowały początek XXI wieku. Britney Spears uczyniła z nich wręcz swój znak rozpoznawczy. Jej kontrowersyjne - jak na tamte czasy - stylizacje, czyli krótki top, spodnie z obniżonym stanem i błyszczące dodatki, były kopiowane przez dziewczęta na całym świecie. Kolejną królową biodrówek była też powracająca do naszego kraju po 13 latach Jennifer Lopez, która łączyła je z crop topami i masywną biżuterią, stając się ikoną ulicznego szyku tamtych lat. Nie sposób nie wspomnieć też o Paris Hilton. Ach! Ona nie tylko nosiła biodrówki, ale wręcz je celebrowała - najczęściej w duecie z welurem i dużymi okularami przeciwsłonecznymi. Triumfalny powrót spodni możemy obserwować zarówno na światowych wybiegach, jak i w mediach społecznościowych influencerów i celebrytów, również tych z Polski.

Wielki powrót biodrówek

Dziś ten kontrowersyjny fason spodni wraca z przytupem, ale w odmienionej, bardziej współczesnej i wygodnej wersji. Światowe gwiazdy znów zakładają je na czerwony dywan, a Instagram pęka w szwach od stylizacji inspirowanych estetyką Y2K. W Polsce również nie brakuje fanek tego trendu. Karolina Pisarek, modelka i influencerka, pokazała się ostatnio w zestawie przypominającym looki ikon popkultury sprzed dwóch dekad - niskie jeansy, odkryty brzuch i futrzanym crop topem. Fanki szybko zauważyły podobieństwo do kultowych stylizacji Britney czy Paris. W przeciwieństwie do klasycznych biodrówek - współczesne modele są produkowane z myślą o wygodzie. Główna zmiana? Szerokie nogawki. Oprócz Pisarek, biodrówki w swojej szafie posiadają też Marta Linkiewicz czy Lila Janowska.