Taylor Swift - Wildest Dreams. Teledysk jest rasistowski? Szczegóły na ESKA.pl

2015-09-07 15:15

Klip do piątego singla z albumu 1989 miał swoją premierę 30 sierpnia tuż przed samą galą wręczenia nagród VMA 2015. Teledysk nakręcony w Afryce przyciągnął uwagę fanów, ale jak to zwykle bywa został także zauważony i oceniony przez krytyków, przy czym nie obeszło się bez negatywnych uwag! Za co tym razem oberwało się Taylor? Powód jest bardzo poważny! Sprawdź na Eska.pl.    

Tuż przed galą VMA 2015 został opublikowany klip do nagrania Wildest Dreams od Taylor Swift. Jest to teledysk do piątego z kolei utworu z piątego studyjnego albumu artystki. Przypomnijmy o tym, iż poprzedni klip do hitu „Bad Blood” z krążka ‘1989’ również spotkał się z liczną krytyką płynącą prosto ze środowiska muzycznego. Czym tym razem zawiniła sobie Swift?

Teledysk do nagrania Wildest Dreams nakręcony został w pięknych rejonach Afryki, a Taylor Swift pełni w nim rolę hollywoodzkiej gwiazdy filmowej. Wspólnie ze swoim kochankiem spędzają miłe chwile w towarzystwie afrykańskich zwierząt. W rolę chłopaka wcielił się syn Clinta Eastwooda – Scoot Eastwood. Klip zainspirowany był filmem z 1985 roku „Out of Africa”. 

Krytyka teledysku:

Krytycy bardzo szybko dokonali oceny nowego teledysku Taylor. W ich opinii wideo do kawałka Wildest Dreams ma charakter… rasistowski! Artystce zarzuca się to, iż w nakręconym w Afryce teledysku nie pojawia się żaden czarnoskóry aktor. Sam reżyser tego przedsięwzięcia  - Joseph Khan powiedział, że obraz do tego utworu jest miłosną opowieścią i nie ma w niej etniczno-politycznego podtekstu. Również wygląd piosenkarki nie został ominięty w ocenie. Uwagę przykuwa bowiem peruka, którą nosi Taylor. Czy jest naprawdę aż tak źle? Oceńcie sami!

 

Polska - Gibraltar: Eliminacje ME 2016 transmisja meczu 7.09. - o której i gdzie oglądać?

 

RW