Ariana Grande w ekspresowym tempie opuściła Wielką Brytanię po tym, jak tuż po jej koncercie w Manchesterze doszło do samobójczego zamachu terrorystycznego. W tragicznym zdarzeniu zginęło ponad 20 fanów amerykańskiej wokalistki. Zdruzgotana gwiazda postanowiła zawiesić swoją trasę koncertową Dangerous Woman Tour 2017 i jak najszybciej dołączyć do swoich najbliższych w rodzinnej Florydzie. Okazuje się, że błyskawiczna podróż do Stanów Zjednoczonych możliwa była dzięki Taylor Swift!
Ariana Grande w ekspresowym tempie wyleciała z Wielkiej Brytanii po tragicznym zdarzeniu, do którego doszło tuż po jej koncercie w Manchester Arena. W wyniku zamachu, do którego doszło przed halą zginęło ponad 20 osób a ponad 100 osób zostało rannyc
Taylor Swift pomogła Arianie Grande wylecieć z Manchesteru
Jak donosi brytyjski serwis Daily Mail, Ariana Grande postanowiła skorzystać z pomocy Taylor Swift, która zaoferowała jej wylot do USA swoim prywatnym odrzutowcem. Dzięki temu piosenkarka już we wtorek po południu mogła spotkać się ze swoją rodziną. Trzeba przyznać, że szybka reakcja Taylor Swift w kryzysowej dla koleżanki z branży sytuacji jest godna pochwały.
Przyjaciółki jak Taylor Swift i Ariana Grande wspierają się w czasie życiowych kryzysów, są sobie wierne nawet w obliczu niebezpieczeństwa. Niestety, przyjaźń nie wytrzymuje wszystkiego… Przekonały się o tym dziewczyny z filmu Przyjaciółki do końca świata, które rozpętały apokalipsę i w najgorszym momencie przestały się wspierać. Co je zmieniło? Zobaczcie na eskaGO!