Już w piątek ostatnie spotkanie z 8 edycją Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami. Wśród dwóch najlepszych par tej edycji znalazła się Beata Tadla i Jan Kliment. Dziennikarka nie ukrywa, że udział w show był dla niej niełatwym doświadczeniem: -Chciałam zrezygnować po pierwszym tańcu w programie. Nie chciałam być oceniania przez pryzmat moich osobistych doświadczeń. Z drugiej strony taki ruch byłby krzywdzący dla Janka, który od samego początku był dla mnie wsparciem i źródłem tanecznych inspiracji - zdradza Beata Tadla.
Beata Tadla - czemu zdecydowała się zostać?
Okazuje się, że dla dziennikarki największą nagrodą jest wsparcie widzów, które otrzymała podczas udziału w show. Nie spodziewałam się, że taniec może wywoływać wśród widzów takie emocje, a czytam o nich w listach, które otrzymałam. Były tam i radość i wzruszenie i łzy. Prócz wyrazów wsparcia i sympatii to właśnie ten fakt jest dla mnie największą nagrodą za udział w programie - opowiada Beata Tadla. Finał „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” już w piątek 11 maja o 20.00.
Beata Tadla przeszła do finału programu Taniec z Gwiazdami. O zwycięstwo zawalczy wraz z towarzyszącym jej od początku na parkiecie Janem Klimentem. W półfinale ósmej edycji show, zatańczyli razem tango argentyńskie i cha-chę. Teraz wiele osób zastanawia
Źródło: Materiały prasowe