Rafał Maserak poświęcił swoje życie tańcu. Cała Polska poznała go 20 lat temu, gdy na ekranach - jeszcze wtedy w stacji TVN - zagościł format "Taniec z gwiazdami". Maserak szybko zaskarbił sobie sympatię widzów, a jego ognisty temperament, którego brakuje mu aktualnie wśród tancerzy biorących udział w show, budził spore emocje.
- No nie, bo ja byłem strasznym pierunem. Gdy ja tańczyłem, to iskry leciały, a teraz tego trochę brakuje, żeby ci tancerze byli bardziej ostrzy, dzicy. Przez to, że mamy możliwość funkcjonowania w socialach i pokazywania się przez cały tydzień, oni może odpuszczają. Kiedyś tak nie było. Kiedyś, jak cały tydzień trenowaliśmy i przychodziliśmy tu na parkiet, każdy wariował, chciał się wyżyć - wspominał w wywiadzie dla Eski.
Dziś Rafał realizuje się jako juror "TzG". Mało kto wie, że taniec nie jest jedyną pasją 41-latka. Przed laty Maserak myślał o zostaniu... kucharzem. W rozmowie z Eską opowiedział, jak w czasach szkolnych stanął przed ważnym dylematem. Jedną z opcji, jaką rozważał, było pójście do "gastronomika".
Rafał Maserak o gotowaniu
Okazuje się, że Rafał Maserak jest dobrym kucharzem. Swego czasu popularny tancerz wiązał nawet swoją przyszłość z gotowaniem.
- Nie znasz jeszcze moich ukrytych pasji. Ja gotuję, uwielbiam to robić, to jest może moja nawet taka niespełniona pasja z dzieciństwa. Miałem iść albo do szkoły gastronomicznej albo do liceum ogólnokształcącego - wybrałem liceum, ale gotowanie... Nie powiem, że to jest moja mocna strona, ale dobra strona - powiedział.
Okazuje się, że jeśli chodzi o dania wielkanocne, Rafałowi najlepiej wychodzą faszerowane jajka. Niebawem będzie miał okazję ponownie się wykazać!