Nauka zdalna we wszystkich szkołach to scenariusz, jakiego nie da się już uniknąć? Takie komentarze pojawiły się pod najnowszym wpisem Ministerstwa Edukacji i Nauki na Twitterze. Jak już wielokrotnie informowaliśmy, resort regularnie publikuje w sieci dane dotyczące funkcjonowania szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Te najnowsze są naprawdę niepokojące. Internauci od razu zauważyli, że statystyki z dnia 25 listopada są zdecydowanie najgorszymi od początku roku szkolnego 2021/22, czyli od września. Jeśli chodzi o szkoły podstawowe, to aktualnie w trybie stacjonarnym działa już tylko 74,3% wszystkich placówek, natomiast w przypadku szkół ponadpodstawowych - 77,2%. To znacznie gorsze wyniki w stosunku do poprzedniego dnia, gdzie liczba placówek działających normalnie przekraczała w obu przypadkach 80%.
Nauka zdalna we wszystkich szkołach? Dane z 25.11 szokują!
W komentarzach pod wpisami Ministerstwa Edukacji i Nauki rozpętała się burza. Internauci w wieku szkolnym i nie tylko domagają się zamknięcia placówek, tak jak miało to miejsce w zeszłym roku szkolnym. Członkowie resortu nie planują jednak wydawać rozporządzenia na temat ponownego zawieszenia zajęć stacjonarnych we wszystkich szkołach.
Oni zamkną szkoły jak będzie 10%? Co to za sens trzymanie cały czas stacjonarnych jak co kilka dni klasa idzie na zdalne? Lepiej dać miesiąc zdalnych i tyle, albo poczekać do świąt i dać ferie od razu po nowym roku i tyle.
liczę na to, ze zamkną na mikołajki
Tak mało jeszcze za czasów pandemii chyba nie było
W czym problem zamknąć szkoły na miesiąc do świąt? - piszą internauci.
Zgadzacie się z tym, że lekcje zdalne powinny wrócić? Dajcie znać w naszej sondzie!