Łzy same cisną się do oczu

Tak wyglądały ostatnie dni słynnego DJ-a. Te informacje łamią serce

2024-06-13 13:27

Tim Bergling, znany całemu światu bardziej jako Avicii, był najsłynniejszym DJ-em na świecie. Jego muzyka poruszała tłumy, a na imprezy z jego udziałem przychodziły prawdziwe tłumy. Avicii zmarł niespodziewanie 20 kwietnia 2018 roku podczas wakacji w Omanie i pozostawił pogrążonych w smutku fanów, którzy do dziś zadają sobie pytanie, dlaczego jego życie skończyło się tak tragicznie. Odpowiedź na to pytanie znajdziemy a najnowszym filmie poświęconym jego życiu.

Tim Berling zasłynął jako DJ Avicii. Już jego pierwszy singiel "Seek Bromance", który ukazał się w 2010 roku okazał się być wielkim hitem i podbił listy przebojów nie tylko w Szwecji, ale również Belgii, Holandii czy Wielkiej Brytanii. Od tamtego momentu jego kariera nabrała tempa i młody DJ zaczął występować podczas największych imprez. W 2013 roku wraz z muzykami zespołu ABBA: Bennym Anderssonem i Björnem Ulvaeusem stworzył oficjalny hymn Konkursu Piosenki Eurowizji 2013. w latach 2012 i 2013 znalazł się na trzecim miejscu w zestawieniu "DJ Mag Top 100". Avicii na swoim koncie ma takie hity, jak chociażby: "Wake Me Up", "The Nights" czy "Waiting For Love", które do dziś nucą wszyscy.

FRANIO I BANDURA, INTELIGENTNA LASKA, FURY KRÓLOWEJ, AVICII I CHADA | ESKA XD #058

Tak wyglądały ostatnie dni Avicii'ego

Niestety ogromna popularność szwedzkiego DJ-a miała także ciemne strony. Avicii od lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. Sześć lat po tragicznej śmierci DJ-a film "Avicii: I'm Tim" zadebiutował na festiwalu Tribeca Film Festival w Nowym Jorku. Obraz w reżyserii Henrika Burmana pokaże nie tylko drogę do sławy muzyka, który został odkryty przez menadżera Asha Pournouriego, ale również jego ostatnie lata życia. Dokument, w którym znajdą się niepublikowane wcześniej klipy, a także nowe wywiady z rodziną i przyjaciółmi gwiazdy obnażył smutną prawdę o życiu słynnego DJ-a. Okazuje się, że Tim zmagał się nie tylko z uzależnieniem od alkoholu, ale również z poważnymi problemami psychicznymi, między innymi atakami paniki, które towarzyszyły mu tuż przed wyjściem na scenę. Muzyk, który w sześć lat zagrał ponad 800 koncertów, wyznał w jednym z wywiadów, którego udzielił pod koniec swojego życia, że "zabijał się" morderczą pracą i nieustannym życiem w trasie koncertowej. W 2016 roku zrezygnował z aktywnego koncertowania, jednak jego demony nadal dawały o sobie znać. Według przyjaciela Aviciiego Jessego Waitsa młody muzyk był również uzależniony od środków przeciwbólowych.

Dla niego miało to na celu stłumienie niepokoju, ale wywołało tylko większy niepokój - cytuje Daily Mail.

W dokumencie osoby związane z muzykiem wyznają także, że zbyt późno zdano sobie sprawę, że teksty jego utworów, jak np. "Wake Me Up" tak naprawdę były wołaniem o pomoc. Avicii w ostatnich miesiącach życia próbował stoczyć nierówną walkę ze swoimi demonami. Ukojenia miał szukać w dalekowschodnich praktykach duchowych. Ostatnie dni spędził w samotności, niemalże nie przyjmując żadnych pokarmów i oddawał się wielogodzinnej medytacji. Niestety, problemy artysty doprowadziły do tragicznego zakończenia jego krótkiego życia. 20 kwietnia 2018 roku Avicii popełnił samobójstwo podczas wakacji w Omanie.

Problemy psychiczne, gdzie szukać pomocy?

Jeżeli jesteś w złym stanie i czujesz, że twoja sytuacja staje się nie do zniesienia, lub chcesz odebrać sobie życie, natychmiast dzwoń pod numer alarmowy 112. Jeśli zdarzało ci się myśleć o zrobieniu sobie krzywdy albo jeśli podejrzewasz, że ktoś z twojego otoczenia potrzebuje wsparcia, zawsze możesz się zwrócić o pomoc. Porozmawiaj z kimś zaufanym bądź zadzwoń pod którąś z infolinii pomocy:

  • Antydepresyjny Telefon Zaufania – 22 484 88 01
  • Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym – 800 70 2222
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka – 800 12 12 12.
Listen on Spreaker.