Figury woskowe gwiazd wzbudzają ogromne kontrowersje. Ich twórcom nie zawsze udaje się dokładną starannością odwzorować ich rysy twarzy, co wywołuje salwy śmiechu wśród fanów. Z eksponatem, który od niedawna znajduje się w niemieckim muzeum jest podobnie. Woskowa rzeźba została ubrana w strój inspirowany garderobą, którą Taylor Swift nosi podczas swojej najnowszej trasy koncertowej - The Eras Tour. Piękna kreacja zdobiona niebieskimi cekinami przypomina suknię, którą artystka miała na sobie na słynnej gali iHeart Music Awards w 2019 roku. Choć mogłoby wydawać się, że wszystko jest na swoim miejscu i ciężko było tutaj popełnić jakiś błąd, to fani uważają zupełnie inaczej. Patrząc na nią nie sposób ukryć śmiech.
Taylor Swift - figura woskowa
Wielu fanów artystki uważa, że woskowa podobizna w ogóle nie przypomina słynnej artystki, co wywołuje falę krytyki i komentarzy w mediach społecznościowych. Słuchacze Taylor Swift są zażenowani tym, jak wygląda figura i wprost piszą o tym, że powinna zostać zdjęta z wystawy, by nie ośmieszać samej artystki oraz inne robić nadziei tym, którzy chcieliby mieć z nią zdjęcie.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy woskowe figury celebrytów wywołują mieszane uczucia, ale reakcja fanów Taylor Swift jest szczególnie głośna. Niektórzy z nich twierdzą wręcz, że eksponat bardziej przypomina przypadkową osobę niż ikonę popkultury, którą miał przedstawiać. Mimo tego, muzeum nie skomentowało jeszcze krytyki, a rzeźba nadal stoi na wystawie, przyciągając uwagę odwiedzających, choć z zupełnie innych powodów, niż zakładano.