Artystka rozpoczęła swoją karierę muzyczną w zespole Sistars, który zyskał ogromną popularność na początku XXI wieku. Po zakończeniu działalności zespołu, artystka rozwinęła karierę solową. To właśnie 10 lat temu ukazał się jej przełomowy album "Prąd”, który ugruntował jej pozycję na rynku muzycznym. Podczas świętowania tego wyjątkowego momentu, Natalia Przybysz wspomina nie tylko sukcesy zawodowe, ale i szczególne chwile w swoim życiu prywatnym. Córka Aniela była bowiem kluczową postacią w procesie twórczym albumu.
Okazuje się, że 14-letnia Aniela pomagała tworzyć swojej mamie utwory jej największe hity. Piosenki takie jak "Nazywam się niebo” czy "Ogień” mogą być wynikiem chwilowej rozmowy, która miała miejsce, gdy Aniela miała zaledwie kilka lat.
Zobacz też: Natalia Przybysz była molestowana. Wujek wziął ją za dom
Natalia Przybysz - córka
Na Instagramie Natalia opublikowała wzruszający wpis, w którym dziękuje córce za jej niesłabnącą inspirację. Wspomina, jak 10 lat temu spędzały wspólnie czas w domu, a Aniela leżała na łóżku, mówiąc spontanicznie różne zdania, które zaczynały się od słów "nazywam się...".
Nagle powiedziała „Nazywam się niebo”. To był ten moment - olśnienie, zatrzymanie. Powstała piosenka - ujawniła artystka.
To jednak nie wszystko. Córka pomogła jej również w stworzeniu innej piosenki.
Inne zdanie Anieli, które stało się refrenem to „muszę się nauczyć jak malować ogień" - dodała.
Aniela, dziś już 14-letnia, coraz bardziej przypomina swoją mamę, zarówno wyglądem, jak i osobowością. Natalia podzieliła się z fanami zdjęciami z córką, które ukazują ich wyjątkową więź. Choć artystka przez lata pilnowała prywatności, tym razem postanowiła ujawnić ten wyjątkowy urywek swojego życia.