Za sprawą udziału w 1. edycji "Love Island" Sylwia Madeńska stała się osobowością medialną. Profesjonalna tancerka została zaangażowana do produkcji "Taniec z gwiazdami" i w 11. edycji show uczyła tańczyć swojego ówczesnego partnera, poznanego właśnie na wyspie miłości Mikołaja Jędruszczaka. W 13. edycji partnerowała natomiast Krzysztofowi Rutkowskiemu. Teraz, po kilku latach, Madeńska powróciła do "TzG", ale jako gwiazda stacji ESKA TV, zabierając widzów za kulisy produkcji. Jak zdradziła w rozmowie z ESKA.pl, bardzo dobrze czuje się w tej roli.
Oprócz "Tańca z gwiazdami", widzowie mogą oglądać Sylwię w programie "Good Luck Guys" na Prime Video. Czy to początek czegoś nowego w jej karierze zawodowej? Tancerka nie ukrywa, że bardzo na to liczy. Zapytana o to, czy zgodziłaby się poprowadzić wiosenną edycję "Love Island", gdyby Karolina Gilon nie była w stanie pogodzić obowiązków rodzicielskich z wylotem do Hiszpanii, zdradziła, że tak.
Zobacz też: Majka Jeżowska wyznała, kto z Polski jest największą gwiazdą na świecie. Wskazała na swojego kolegę!
Sylwia Madeńska o "Love Island"
Będąca aktualnie w ciąży Karolina Gilon podkreśla, że bardzo liczy na to, iż uda jej się pogodzić obowiązki rodzicielskie z karierą zawodową i będzie mogła poprowadzić kolejną edycję "Love Island". Sylwia Madeńska życzy gwieździe, by tak się stało. Gdyby jednak produkcja zaproponowała jej rolę gospodyni, zgodziłaby się bez wahania.
Jasne, że tak, ale powiem szczerze, intuicja mi podpowiada, że tak licząc miesiące, to i Karolina zdąży jeszcze poprowadzić, bo do marca jest jeszcze sporo miesięcy, ale oczywiście, wywodzę się z tego programu, więc byłoby to coś niesamowitego. Mam nadzieję, że moja przygoda z telewizją dopiero się zaczyna. Staram się i chcę wypaść jak najlepiej - powiedziała nam w rozmowie.
Chcielibyście zobaczyć Sylwię w roli prowadzącej?
