Sylwia Grzeszczak w Idolu wzięła udział w 2005 roku jako nieśmiała dziewczynka. Na castingu do programu wykonała przebój Whitney Houston - I Will Always Love You i... nie było najlepiej. Jurorzy docenili jej głos, ale nie samo wykonanie. Po 12 latach od tego wydarzenia wokalistka postanowiła udowodnić, że jest w stanie zaśpiewać ten niezwykle trudny utwór znacznie lepiej. Udało jej się? Porównaj występ szesnastoletniej Sylwii do jej wykonania na 25-leciu Polsatu!
Tamta Maszyna sprawi, że spadniecie z krzeseł. Rolnik szuka żony mógłby spokojnie poprosić Kabaret Malina o reklamę. Nowy teledysk jest zabawny i profesjonalnie nakręcony. Słowa piosenki dobrali idealnie. Przebój brzmi jak zupełnie nowa piosenka. Tamta Maszy
Sylwia Grzeszczak w Idolu
Żona Libera przejawiała zainteresowanie muzyką już od najmłodszych lat. W 1995 roku wystąpiła w programie Od przedszkola do Opola, na tym jednak nie zakończyła się jej przygoda z programami telewizyjnymi. W 2005 roku postanowiła spróbować swoich sił w Idolu, gdzie wystąpiła z utworem I Will Always Love You, który jest uznawany za jedną z najtrudniejszych piosenek do wykonania. Niestety, szesnastoletnia Grzeszczak nie zachwyciła jurorów swoim występem.
Sylwia Grzeszczak - I Will Always Love You
Sylwia ma jednak bardzo dobry głos, który zresztą starannie szkoliła przez kolejne 12 lat. Być może skłoniła ją do tego porażka z Idola, bo na gali z okazji 25-lecia Polsatu wokalistka ponownie zaśpiewała hit Whitney Houston. Czy Grzeszczak faktycznie udowodniła, że udało jej się dojrzeć do tej piosenki? Sprawdźcie sami!