Sylwester Wardęga - koniec pranków słynnego YouTubera? Dla jego fanów, coś takiego byłoby szokiem, tym bardziej, że Wardęga zaistniał właśnie dzięki swoim prankom! O tym, że jest mistrzem takich filmików świadczy to, iż jego wideo z Psem-pająkiem, było najpopularniejszym filmikiem na YouTube w 2014 roku. Teraz Polak zamieścił wideo, w którym wyraża obawy na temat przyszłości swojej kariery. Można się zacząć zastanawiać, co dalej z kanałem YouTubera?
Autor: brak danych
Zarobki na YouTube mogą być naprawdę wysokie! Udowadnia to lista pokazującą, ile zarabiają najlepsi YouTuberzy. Znajdziecie ją na ESKA.pl.
Nowe zasady YouTube uderzają w pranksterów
Sylwester Wardęga zamieścił ostatnio wideo, w którym opowiada o nowym regulaminie YouTube'a. Kilka zapisów dotyczy właśnie pranków. Władze serwisu uznały, że filmiki tego typu, mogą powodować traumę u niektórych widzów. Dlatego pranksterzy mogą zostać pozbawieni możliwości czerpania dochodów z wyświetleń, a same ich filmiki nie będą promowane.
Co zrobi polski YouTuber?
Polski YouTuber daje przykład DM Pranks - jednego z najpopularniejszych kanałów zamieszczających pranki. W myśl nowego regulaminu, YouTube zablokował 90% ich filmików. Wardęga uważa to za bardzo niesprawiedliwe i obawia się, że z jego nagraniami stanie się to samo. Co dalej z kanałem YouTubera? Polak nie chce przestać robić pranków, ale rozważa możliwośc publikowanie większej ilości filmów na Facebooku, by uniknąć kary od YouTube.
Autor: brak danych
Krytycy nie mieli litości dla raperskich dokonań Young Multi i Czuuxa! Na ESKA.pl zobaczycie, jak zostali zjechani przez YouTuberów z JET Crew.