Sw@da i Niczos to dwójka artystów, o których w najbliższych tygodniach może być głośno. Fani Eurowizji uważają, że mogą okazać się niespodziewanymi zwycięzcami polskich preselekcji. Ich konkursowa piosenka "Lusterka" przypadła do gustu wielu osobom. Byłby to pierwszy raz, kiedy Polska zaprezentowałaby na Eurowizji piosenką w języku regionalnym. Sw@da i Niczos od początku swojej współpracy tworzą w gwarze podlaskiej i jeden z utworów postanowili zgłosić do preselekcji. Dlaczego?
Chcemy pokazywać, że Polska nie jest jednorodna i jednolita, tylko szczególnie w tych okolicach pogranicza jest mega dużo fajnych i ciekawych inspiracji. [...] Te regionalizmy są naprawdę ciekawe. Jeśli się je dobrze ugryzie, to dużo można zdziałać. Jest mnóstwo sposobów, aby to fajnie pokazać - wyjaśnia Niczos w rozmowie z ESKĄ.
ZOBACZ TAKŻE: Tak Justyna Steczkowska zareagowała na rezygnację Sary James! Czy czuje się teraz faworytką?
Sw@da i Niczos wiedzą, że będą mieli przeciwników
Już teraz pojawiają się komentarze, że Polska powinna wysyłać na Eurowizję piosenki w języku, który reprezentuje wszystkich, a nie tylko region. Niektórzy mogą też uważać, że jest bardziej zrozumiały dla osób z Białorusi czy Ukrainy niż dla Polaków, którzy nie pochodzą z Podlasia. Czy Sw@da i Niczos są gotowi zmierzyć się z przeciwnościami?
Jesteśmy na to w jakiś sposób gotowi. Dostajemy różnego rodzaju wiadomości. Już nawet nie w kontekście konkursu, tylko po prostu tego, co tworzymy - mówi Sw@da. - Nasz message jest bardzo pozytywny. Reprezentuje Polskę. Może robi to w sposób mniej ortodoksyjny, ale dla nas i dla liczę, że dla większej liczby ludzi, bardzo ciekawy - dodaje producent w wywiadzie dla ESKI.
Sw@da x Niczos - kim są?
Sw@da to producent muzyczny, który inspiruje się kulturą podlaską. W 2023 roku był nominowany do Fryderyka za album "Sad". Z kolei Niczos to pochodząca z Podlasia wokalistka i raperka. W 2024 roku wspólnie wydali płytę pod tytułem "#INDAWOODS". To z tego krążka pochodzi utwór "Lusterka", który zgłosili na Eurowizję 2025.