Wielki powrót "You can dance" na antenę TVN spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów, z sentymentem wspominającym sezony emitowane w latach 2007 - 2016. Już wkrótce przekonamy się, kto dołączy do grona zwycięzców programu. Ostatnia, 9. edycja, którą wiosną 2016 roku poprowadziła Patricia Kazadi, zakończyła się wygraną Stefano Silvino.
Stefano Silvino - kariera przed "You can dance"
Pochodzący z Sycylii pasjonat tańca pokonał w finale programu Aleksandrę Borkowską, której przypadło 2. miejsce. Nagrodą główną było 100 tysięcy złotych oraz stypendium w prestiżowym Broadway Dance Center. Do Polski Silvino przeprowadził się z Rzymu, gdzie mieszkał od 2011 roku. Uczył się tam tańca nowoczesnego pod okiem wielu specjalistów, m.in. Cateriny Felicioni. Występował też w musicalu "Karol Wojtyła, la vera storia" i operze "Il passe del sorriso". Przed przeprowadzką do Polski w 2014 roku i udziałem w "You can dance" pracował w Monachium. W nowym kraju związał się zaś z bytomskim Teatrem Rozbark.
Stefano Silvino - co słychać u tancerza?
Mężczyzna ma dzisiaj już 32 lata. Po powrocie ze zwycięskiego stypendium występował m.in. w Teatrze Wielkim, a w 2021 roku przeprowadził się do Madrytu. Nawiązał też współpracę z uzdolnionymi twórcami w Holandii oraz Szwecji.
Aktualnie mieszka z powrotem w Warszawie. Jest autorem projektu Architectural Movement w szkole tańca Studio42, którą prowadzi. Założone przez niego centrum artystyczne mieści się przy ul. Twardej na Woli. Prywatnie - jest związany z partnerem o imieniu Damian. Jego umiejętności i zawodowe poczynania można śledzić na instagramowym profilu @stefano.silvino.
W najbliższym odcinku Stefano Silvino ponownie wystąpi na scenie "You can dance". Jak zapowiedzieli producenci, uczestnicy zaprezentują się u boku gwiazd minionych edycji. Jurorem specjalnym będzie Jakub Józef Orliński.
Zobacz też: Widzowie oburzeni wynikiem w "You Can Dance". Odpadł faworyt!