Archie Williams wystąpił w 15. edycji America’s Got Talent, czyli amerykańskiej odsłony Mam Talent. W trakcie przesłuchania zaśpiewał utwór Eltona Johna „Don’t Let The Sun Go Down On Me”, i sam legendarny muzyk przyznał później, że było to jedno z najlepszych wykonań, jakie słyszał.
Heidi Klum, jedna z jurorek, która nie słynie ze skłonności do płaczu, zalała się łzami, a wszyscy zgodnie stwierdzili, że Archie to jeden z najlepszych uczestników w dziejach programu. Wspierała go nawet Meghan Markle i wielu celebrytów z całego świata. Choć ostatecznie nie zwyciężył w programie, Archie Williams zapisał się w sercach wszystkich widzów.
Archie Williams trafił za kraty za zbrodnię, której nie popełnił
W 1982 roku Archie Williams został oskarżony o gwałt, włamanie i próbę zabójstwa. Poszkodowaną była 31-letnia kobieta z Luizjany, która przeżyła atak, a następnie pomogła policji w sporządzeniu portretu pamięciowego. Żadne twarde dowody nie wskazywały na winę Williamsa, a odciski palców znalezione na miejscu zbrodni nie należały nawet do niego. Sam Archie przyznał jednak, że jako biedny czarnoskóry dzieciak nie miał najmniejszych szans przeciwko amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Został skazany na 37 lat więzienia i nie przysługiwało mu prawo do ubiegania się o przedterminowe zwolnienie warunkowe.
Przez lata o wolność Archiego Williamsa walczył Projekt Innocence, zajmujący się podobnymi przypadkami niesłusznie osądzonych. Wreszcie, po wielu latach i licznych bataliach, w marcu 2019 roku sąd orzekł, że Archie Williams jest niewinny. Przyznano mu odszkodowanie w wysokości 250,000$, ale lat straconych za kratkami nikt mu już nie zwróci.
Spędził 36 lat w więzieniu, a był niewinny. Teraz jest gwiazdą Mam talent
Archie przyznał, że muzyka była dla niego wybawieniem (założył nawet kapelę ze współwięźniami). Po wyjściu na wolność postanowił spełnić swoje marzenie i wziął udział w programie America’s Got Talent. Po kilku latach wrócił na scenę, w specjalnym wydaniu AGT All-Stars, tym razem wykonując utwór ”Ain’t No Sunshine” Billa Withersa.
Historia Archiego Williamsa chwyta za serce i przypomina nam o nieudolności wymiaru sprawiedliwości, którego przedstawiciele niejednokrotnie posłali do więzienia niewinne osoby, opierając się na własnych uprzedzeniach. Innym głośnym przypadkiem był case „Piątki z Central Parku”, kiedy to pięciu młodych chłopców zostało zmuszonych do przyznania się do zbrodni, której nie popełnili. Nad ich historią pochylił się swojego czasu Netflix, tworząc miniserial „Jak nas widzą”, który serdecznie polecam. Kto wie, może i Archie Williams doczeka się z czasem swojej biografii. Szkoda tylko, że tak smutnej.
