DJ Arafat - śmierć popularnego w Afryce muzyka zaskoczyła wszystkich jego fanów. Według tamtejszej społeczności, Ange Didier Houon, bo tak naprawdę się nazywał, był ikoną młodzieży i ambasadorem muzyki i kultury Wybrzeża Kości Słoniowej. Niestety, wskutek wypadku motocyklowego, 33-letni artysta zmarł. Informacja o tym doprowadziła tysiące jego fanów do prawdziwej rozpaczy. Na zorganizowanym w przeddzień pogrzebu koncercie upamiętniającym DJ-a Arafata, który miał miejsce w Abidżanie, pojawiły się dziesiątki tysięcy mieszkańców tego miasta. Nikt nie spodziewał się jednak tego, do czego dojdzie chwilę po pogrzebie popularnego muzyka.
DJ Arafat - śmierć
Jak podaje tamtejsza policja, po pogrzebie DJ-a Arafata zatrzymanych zostało 12 jego fanów, którzy dopuścili się zbezczeszczenia grobowca. Otóż, jak tłumaczył jeden z nich w rozmowie z agencją AFP, wspólnie z pozostałymi wielbicielami chcieli po raz ostatni zobaczyć ciało swojego wielkiego idola. Pomimo starcia z policją, która zmuszona została do użycia gazu łzawiącego, grupce udało się wejść na teren cmentarza, otworzyć trumnę i zrobić zdjęcia muzykowi, które później miały trafić do mediów społecznościowych. Co więcej, fanatycy DJ-a Arafata mieli nawet rozebrać go, by sprawdzić autentyczność charakterystycznych dla niego tatuaży, celem potwierdzenia, że rzeczywiście nie żyje.
Polecany artykuł: