Spis treści
- "Ślub od pierwszego wejrzenia" - miłosny eksperyment TVN
- Marek Różański z 9. edycji "ŚOPW"
- Metamorfoza Marka ze "Ślub od pierwszego wejrzenia 9"
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - miłosny eksperyment TVN
Ślub od pierwszego wejrzenia to miłosny program Telewizji TNV, który zadebiutował na jej antenie w 2016 roku. Format, nazywany również "miłosnym eksperymentem", polega na dopasowaniu przez ekspertów uczestników, którzy mogliby stworzyć udane małżeństwo. Śmiałkowie, którzy zdecydują się wziąć udział w programie, swoją drugą połówkę spotykają dopiero w momencie ślubu! Widzowie są świadkami pierwszych tygodni ich wspólnego życia oraz decyzji, czy decydują się na pozostanie w małżeństwie czy jednak biorą rozwód.
Czytaj także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 9": finał. Jakie decyzje podjęły pary?
Marek Różański z 9. edycji "ŚOPW"
Wśród uczestników 9. odsłony miłosnego eksperymentu znalazł się pochodzący z Bydgoszczy, 32-letni Marek Różański. Ekspertki wybrały dla niego Kornelię z Poznania, która od razu wpadła mu w oko. Już wiadomo, że małżeństwo, pomimo nietypowej sytuacji rodzinnej Marka, przetrwało, a wybór ekspertek był dla nich strzałem w dziesiątkę!
Marek dał się poznać widzom jako specjalista ds. wdrożeń systemów w branży medycznej, który jest właścicielem białego pieska. Mężczyznę łączyła silna więź z mamą i babcią, jednak w chwili ślubu to żona stała się dla niego najważniejsza.
Po programie małżeństwo planowało wspólne życie w Bydgoszczy, a w przyszłości wyprowadzkę na Pomorze. Podczas finału pojawił się nawet temat dzieci!
Jestem pewny, że chcę być z moją żoną i kocham ją. Moja małżonka na swoje urodziny będzie zmieniała nazwisko. To też jest dla mnie taki zaszczyt, że przyjmie moje - zdradził, pod koniec finałowego odcinka, Marek.
Metamorfoza Marka ze "Ślub od pierwszego wejrzenia 9"
W finałowym odcinku pary zostały pokazane po miesiącu od podjęcia decyzji o ich przyszłości. Uwagę przykuwa Marek, który pokazał się w zupełnie odmienionej wersji! Mężczyzna zgolił brodę, która towarzyszyła mu od samego początku w "ŚOPW". Czy uczestnik programu pozbył się brody pod wpływem namawiań żony? A może sam uznał, że chce ją zgolić? Czy wrócił już do swojego zarostu czy może jednak woli siebie z ogoloną twarzą? Tego na tę chwilę nie wiemy.
Wiemy natomiast, że pod zarostem Marek skrywał ciekawą cechę wyglądu. Do tej pory widzowie nie mieli pojęcia, że ma on charakterystyczny dołeczek w brodzie!
A Wam jak bardziej podoba się Marek? Lepiej mu z zarostem czy bez niego?