Pożar domu Sławka Uniatowskiego to informacja, która wstrząsnęła mediami pod koniec sierpnia. Wokalista przeżył prawdziwy dramat. Podczas gdy on występował na scenie podczas Top of the Top Sopot Festival 2023 płonął jego dom. Na szczęście, dzięki czujności sąsiadów i sprawnej interwencji straży pożarnej udało się opanować ogień, zanim zniszczył cały budynek. W związku ze zniszczeniami na artystę spadło wiele dodatkowej pracy i obowiązków. Do jego świeżo wyremontowanego domu kolejny raz muszą wejść budowlańcy i eksperci. Jak niedawno zdradził, choć częściowo wrócił do swoich czterech kątów, to nie ma w nim wody ani prądu. Na szczęście artysta może liczyć na życzliwych sąsiadów, którzy starają się mu pomóc w trudnej sytuacji. Jeden z nich pożyczył mu sprzęt myjący dzięki któremu będzie mógł pozbyć się sadzy. Z kolei dzięki zakupionym przedłużaczom może ciągnąć prąd od innego.
Sławek Uniatowski - pożar domu
Wokalista, od tym, że jego cztery kąty pod Grodziskiem Mazowieckim stanęły w płomieniach, dowiedział się telefonicznie od sąsiadki. Było to chwilę przed wejściem na sopocką scenę. Ten jednak, wiedząc, że i tak nic nie może zrobić nie zdąży dojechać na miejsce na czas, zdecydował się wystąpić. Kiedy ten kończył swój utwór strażacy walczyli z ogniem, który zamienił część jego domu w zgliszcza. Podczas rozmowy z Plotkiem muzyk zdradził, co mogło być przyczyną pożaru oraz zdradził, co zostało zniszczone przez pożar.
Czwartek w Warszawie był wyjątkowo gorący i suchy. Wracałem po 16:00 z próby w Operze Leśnej do hotelu w Gdańsku. W międzyczasie otrzymałem telefon od sąsiadki z informacją, że płonie mi dom. Pomyślałem, że to dobry dowcip, bo mam tak, że mało co w życiu biorę na serio, a i moich sąsiadów trzymają się żarty. Dom jednak płonął. Na szczęście nie cały, tylko fasada od strony garażu i pobliskie tuje i świerki. A te płonęły jak pochodnie. I to prawdopodobnie od nich zaczął się pożar. Tuje przy pniu są suche, co nie pomaga przy pożarach.
Artysta zdradził, że pokrycie strat mocno naruszy jego oszczędności. Szczególnie, że posiadał w domu studio nagraniowe, które niedawno wyremontował. Ono również zostało częściowo zniszczone przez ogień. Sławek Uniatowski zdecydował się podsumować, co zostało strawione przez pożar.
Pękły dwa nowe okna, w sypiali i studiu nagraniowym, które przed chwilą wymieniałem. Więc będę musiał je znów wymienić. (...) Cała elewacja i tak jest do wymiany, bo styropian był niepoprawnie klejony i gdyby nie to, pożar skończyłby się prawdopodobnie tylko na drzewkach i nie byłoby takich strat. Będę musiał założyć nowy dach nad garażem. Elektryka szwankuje i nie działają sprzęty potrzebujące większej ilości prądu, takie jak lodówka, pralka, tv. Jestem na etapie ogarniania elektryków, ludzi od elewacji. Dopiero co się wprowadziłem, zrobiłem remont i znów kolejne niezaplanowane wydatki.
Wokalista podziękował również strażakom, którzy w szybki sposób zareagowali na zgłoszenie. Zdradził, że gdyby to wpłynęło do niech kilka minut później, a oni sami nie pojawiliby się na miejscu tak szybko, straty mogłyby być jeszcze większe.
Przyjechały cztery wozy strażackie, od strony wschodniej i zachodniej. Sąsiadujący zalesiony teren jest ogrodzony, ale strażakom udało się przeciąć kłódkę, wjechać na polanę, rozciąć moje ogrodzenie i wejść ze sprzętem na moją posesję. Panowie ściągnęli blachę z garażu i zerwali elewację, żeby ogień nie dostał się do domu i nie przeszedł na sąsiadującego bliźniaka. Służby pożarnicze przyjechały szybko dzięki szybkiej reakcji sąsiadów. Piotrek, sąsiad z bliźniaka zauważył ogień ze swojego garażu, gdzie akurat majsterkował. Od razu zadzwonił na straż, podobnie jak sąsiedzi z domu, który graniczy z moją działką. Strażacy powiedzieli, że gdyby nie byli tak blisko i otrzymaliby zgłoszenie pięć minut później, najprawdopodobniej doszczętnie spłonęłyby dwa domy