Shakira od ponad 20 lat udowadnia, że jej biodra nie kłamią i pozostaje na topie. Znana na całym świecie artystka świętowała swoje 48. urodziny w towarzystwie swoich kolegów i koleżanek z branży, odbierając nagrodę Grammy za swój najnowszy album "Las Mujeres Ya No Lloran". Statuetkę w kategorii "Najlepszy album latynoski" wręczyła jej inna wielka gwiazda, Jennifer Lopez, z którą kilka lat temu Shakira dała pamiętny, soczysty występ podczas Halftime Show Super Bowl.
W Stanach Zjednoczonych głośno jest o polityce prezydenta elekta Donalda Trampa dotyczącej imigrantów. Pochodząca z Kolumbii Shakira postanowiła wykorzystać okazję i dziękując Akademii za wyróżnienie, nawiązała do deportacji jej rodaków. Gwiazda zadedykowała nagrodę Grammy "wszystkim swoim braciom i siostrom imigrantom w tym kraju".
Shakira na gali Grammy 2025
Tego samego wieczora gospodarz Grammy, komik Trevor Noah, kilkukrotnie nawiązał do deportacji Kolumbijczyków. Mężczyzna stwierdził, że Shakira to najlepsze, co przytrafiło się Kolumbii i nie jest przestępstwem kategorii A, a także, że oficjalnie mamy 13 członków Akademii, nie licząc 20 milionów nielegalnych imigrantów. Shakira, poza zadedykowaniem rodakom nagrody, zapewniła, że będzie walczyć razem z nimi.
Jesteście kochani. Jesteście tego warci i zawsze będę walczyć razem z wami - zapewniła.
Podczas wywiadu dla "LA Times en Español" na czerwonym dywanie wyznała:
Byłam również imigrantką, która przyjechała tutaj, do tego miasta, z marzeniem. Wiem dobrze, jak wyglądają niepowodzenia, ale wiem także, jak silni są nasi ludzie. Latynosi są nie do zatrzymania i nie zrezygnuję z walki z nimi i dla nich. Razem wytrwamy - powiedziała.
Artystka dała też elektryzujący występ.