Sara Boruc-Mannei - żona Artura Boruca o krytyce, piosence i płycie! [WYWIAD VIDEO]

Sara Boruc-Mannei, czyli żona Artura Boruca rozpoczęła karierę wokalistki! Sara muzycznie występuje pod nazwiskiem panieńskim - MANNEI. W czerwcu 2018 opublikowała swój pierwszy singiel pt. Łapię tlen. Co powiedziała o swoim debiutanckim utworze? Jakie kawałki znajdą się na debiutanckiej płycie? Czy planuje trasę koncertową? Wokalistka w rozmowie z ESKA.pl, opowiedziała również o tym, jak radzi sobie z krytyką.

Mannei - wywiad z żoną Artura Boruca

Sara Boruc-Mannei mogła zaskoczyć wszystkich tym, że rozpoczyna karierę muzyczną. Nie powinno to nikogo dziwić, bo artystka już kilkanaście lat temu pokazała swój muzyczny zapał, biorąc udział w Idolu. Zaskoczona nie była MaRina Łuczenko-Szczęsna! - Przyjaźnimy się i nie chciałam, żeby to była dla niej niemiła niespodzianka - przyznała Mannei. Czy był jakiś komentarz, który zabolał startującą na rynku wokalistkę? - Powiem ci, że nie. Wbrew temu, czego się spodziewałam, oceny i komentarze są pozytywne. Są negatywy, ale żaden szczególny nie rzucił mi się w oczy. Jest klasycznie, czyli "pieniądze nie wystarczą, żeby wydać płytę", "trzeba mieć talent, żeby śpiewać", generalnie nie znam się, ale się wypowiem, bo jesteś żoną Artura Boruca - wyjaśniła. Z Sarą Boruc-Mannei rozmawiał redaktor ESKA.pl, Rafał Wróblewski.

Łapię tlen - pierwsza piosenka Mannei

Utwór pt. Łapię tlen, jest utrzymany w klimacie nastrojowego R&B; i w warstwie melodycznej odwołuje się do tradycji najlepszych popowych kompozycji polskich z lat 90. w których muzyka elektroniczna idealnie współgra z gitarowymi solówkami. Jak sama artystka mówi o singlu: - Jest to utwór, który opowiada o trudnościach, jakie napotykamy w momentach zwątpienia w miłość. O tym, jak wiele jesteśmy w stanie poświecić walcząc o nią i jak łatwo zatracamy się w tej walce, zapominając o sobie... Elegancki w swojej formie teledysk powstał przy współpracy Sary z reżyserem Jakubem Jakielaszkiem. Ciepłe, emocjonalne ujęcia, minimum post-produkcyjne i czysta forma obrazu dopełniają warstwę muzyczną i pozwalają słuchaczowi skupić się na przekazie utworu.