Wszyscy przeczuwali, że finałowy koncert trasy Uczta Tour będzie wyjątkowy i taki też był. Sanah oraz jej ekipa stanęli na wysokości zadania, co rusz serwując głodnym wrażeń fanom kolejne muzyczne rarytasy. I choć Warszawa miała być miastem otwierającym całe tournee, to ze względu na wojnę w Ukrainie koncerty zostały przełożone kolejno na 7 i 8 czerwca. Finałowe show najpopularniejszej wokalistki w naszym kraju, na którym nie mogło nas oczywiście zabraknąć, rozpoczęło się kilkanaście minut po godzinie 20:00. Drobne opóźnienie było spowodowane tym, że gwiazda chciała mieć pewność, iż wszyscy, którzy nabyli wejściówki, są już na terenie obiektu. Kolejka ciągnąca się pod Halą Widowiskową COS Torwar była rzeczywiście bardzo długa.
Podczas trwającego blisko 2 godziny koncertu Sanah przeprowadziła fanów przez cztery pory roku - od zimy po lato w rytm swoich największych hitów oraz utworów z jej trzeciego albumu studyjnego. Każda z pór Vivaldiego znalazła swoje odzwierciedlenie w wyświetlanych na telebimie wizualizacjach oraz w efektach specjalnych. Zimą na stojących pod sceną fanów padał śnieg, natomiast latem piosenkarka tańczyła w deszczu. Uczta Tour to największy projekt koncertowy w karierze Sanah i jak sama przyznała, zdecydowanie jej ulubiony. Zaprezentowane przez artystkę show było zorganizowane z prawdziwym rozmachem. A skoro uczta, to musiały być też dania! Na scenie u boku wokalistki pojawiło się w sumie aż pięciu gości - Vito Bambino, Artur Rojek, Natalia Grosiak, Igor Herbut oraz Daria Zawiałow, z którą piosenkarka nie miała jeszcze okazji wystąpić. Ich utwór Eldorado, przez wielu uznawany już za współczesny hymn Warszawy, w stolicy wybrzmiał 10 razy mocniej!
Nie można też nie docenić kontaktu, jaki Sanah ma ze swoimi fanami. Nie jest tajemnicą, że gwiazda raczej unika wystąpień publicznych, jednak na scenie błyszczy pełnym blaskiem. Jej charyzma i poczucie humoru sprawiają, że dystans między nimi momentalnie się skraca. Zuzia opowiadała m.in. o czasach liceum i studiów, gdzie poznała członków towarzyszących jej na scenie Polish Soloists, a na końcu po raz pierwszy przedstawiła Tego Stana.
Sanah pokazała, jak wygląda TEN STAN! Fani widzieli go na każdym koncercie
Sanah - relacja z koncertu
Gdy Sanah wydawała kolejne single z albumu Uczta, pod każdym z zamieszczonych na YouTubie plików audio znajdowała się słownikowa definicja tego terminu.
Uczta to określenie oznaczające miłe spędzanie czasu. To wspólne zasiadanie do stołu, a przy tym stole ludzie mogą się zjednoczyć - wyjaśniała wokalistka.
Definicja uczty muzycznej jest zdecydowanie krótsza. To po prostu koncerty Sanah. Chyba wszyscy, którzy zawitali na ucztę artystki, potwierdzą, że nie dało się z niej wyjść głodnym. Każdy mógł tam znaleźć coś dla siebie!