Najlepszy rok dla kariery Smolastego najgorszym w jego życiu prywatnym? Oglądając teledyski czy koncerty naszych gwiazd, często myślimy, że mają one bajkowe, godne pozazdroszczenia życie. Kto w końcu nie chciałby być bogaty, rozpoznawalny i ceniony przez rzeszę innych ludzi? Mało kto myśli jednak o tym, że życie na estradzie to ciągła presja, stres i zmęczenie. Te i inne czynniki wpłynęły na nie najlepszą kondycję Smolastego. Ostatnie tygodnie były dla wokalisty i rapera bardzo wyczerpujące. Norbert poinformował, że trafił do szpitala, tym samym odpowiadając na falę krytyki, jaka spłynęła na niego po odwołanym w ubiegły weekend koncercie. Smoliński miał pojawić się na Dniach Konstantynowa Łódzkiego 2024. Fani tłumnie zgromadzeni pod sceną cicho liczyli na pierwsze wykonanie live piosenki "Połowa mnie" Smolastego i Sylwii Grzeszczak, która również była gwiazdą wieczoru. Jaka była ich złość, gdy na 10 minut przed wejściem na scenę Smolasty odwołał swój występ. Po publikacji zdjęć ze szpitala fani zasypali idola słowami wsparcia. To z pewnością będzie mu potrzebne, bowiem ostatnie tygodnie były dla niego niezwykle trudne.
Smolasty ma trudny czas
Zaczęło się od rozstania. Smolasty, który w ostatnim czasie niewiele mówił o swoim życiu prywatnym, po premierze utworu z Sylwią Grzeszczak poinformował, że nie wykona go na żywo, bowiem powstał z myślą o osobie, z którą zakończył trwającą z przerwami trzy lata relację.
Dziś rozstałem się z osobą, która od 3 lat z przerwami była w moim życiu oczkiem i połową mnie. Nie zagram dziś nowego hitu, gdyż był pisany z myślą o niej i nie jestem jeszcze na to gotowy - napisał na Instagramie.
Zaledwie kilka dni później Smolasty zagrał dwa koncerty - pierwszy w Częstochowie, drugi w Nysie. Podczas tego drugiego wyznał, że czuje się przemęczony ciągłym byciem w trasie i rozważał przerwanie występu.
Jestem przemęczony totalnie i ledwo żyję, potrzebuję być podłączony do kroplówki, żeby tu zagrać koncert dla was tutaj, ale was kocham, że tu jesteście - mówił.
Winą za swoje samopoczucie obarczył managera.
Mój menadżer w********ł mnie w taką trasę koncertową, że mam dwa koncerty dziennie, muszę jeździć po całej Polsce, ledwo żyję. P******ę go w d**ę, zwalniam go dzisiaj. Nie dajcie się nigdy wykorzystywać, bo ktoś chce zarobić pieniądze i was wydoić, okej? Pamiętajcie o tym - dodał.
Ostatecznie Smolasty przeprosił zarówno fanów, jak i managera koncertowego, zapowiadając darmowy koncert w Nysie.
Ustaliliśmy z organizatorem, że zagram drugi raz dla was bez brania honorariom. Po prostu żebyście zobaczyli, jak wygląda prawdziwy koncert Smolastego na żywo. Bez wymówek i użalania się na scenie, tylko czysta, mocna energia - powiedział.
Trzymamy kciuki za Smolastego, bo jak sam zaznaczył, życie > kariera.
Listen on Spreaker.