Spis treści
- "Rolnik szuka żony": mieszkają na wsi i szukają miłości
- Agnieszka z 10. edycji "Rolnik szuka żony"
- Agnieszka wybredna podczas czytania listów
- Fani porównali Agnieszkę do "Królowej Pieczarek"
"Rolnik szuka żony": mieszkają na wsi i szukają miłości
Program Rolnik szuka żony to, obok Sanatorium miłości, najpopularniejsze show TVP. Format zadebiutował w 2014 roku i właśnie ruszyła jego 10. edycja! Uczestnikami show są rolnicy i rolniczki, którzy nie wyobrażają sobie innego życia niż to na wsi. Maja duże gospodarstwa, domy i nowoczesne maszyny. Jedynym, czego im brakuje jest druga połówka, z którą będą mogli dzielić swoje szczęście.
Prowadzącą "Rolnik szuka żony" jest Marta Manowska. Historia programu pokazała, że wielu rolników i rolniczek znalazło swoje szczęście i do dziś tworzą szczęśliwe pary.
Agnieszka z 10. edycji "Rolnik szuka żony"
W pierwszym powakacyjnym odcinku 10. edycji "Rolnik szuka żony" widzowie poznali trzech rolników i dwie rolniczki, którzy tym razem będą szukać swojej drugiej połówki. Uczestnikami programu są:
- Anna,
- Agnieszka,
- Dariusz,
- Artur,
- Waldemar.
Rolniczki i rolnicy otworzyli już listy, na podstawie których zaproszą do swoich gospodarstw kandydatów. Widzowie od raz zwrócili szczególną uwagę na jedną z uczestniczek, Agnieszkę, która "kręciła nosem" podczas odczytywania listów.
40-latka jest miłośniczką koni. Prowadzi własny ośrodek jeździecki, a także hotel i restaurację. Chciałaby poznać wysokiego, szerokiego w barach mężczyznę, który wyróżnia się poczuciem humoru i cierpliwością. Rolniczka sprecyzowała, że ma mieć uporządkowane życie zawodowe i mieścić się w przedziale wiekowym 35-50 lat.
Czytaj także: "Rolnik szuka żony 10". Anna wzięła ślub z obcokrajowcem. Oszukał ją i zniknął bez śladu!
Agnieszka wybredna podczas czytania listów
Marta Manowska doręczyła Agnieszce wiele listów od zainteresowanych nią mężczyzn. Na rolniczce, która twardo stąpa po ziemi nie zadziałały ckliwe teksty i romantyczne słówka. Jak wyznała, wolałaby zostać zabrana przez mężczyznę na mecz piłki nożnej niż dostać od niego wiersz.
40-latka odrzuciła panów po 50-tce, a także wyglądała na szczerze załamaną, kiedy jeden z autorów listów planował z nią ślub.
To takie mydlenie oczu, boże święty masz takie piękne czarne oczy, gdzie ja mam brązowe, lśnisz jak miliony monet, no nie, nie tędy droga do mojego serca - stwierdziła.
Interesującym kandydatem do jej serca okazał się Dariusz. Mężczyzna początkowo urzekł rolniczkę swoim listem, ale... czar prysł, gdy napisał, że nie potrafi jeździć konno. To dla niej duży minus.
Mam taki problem z osobami, które chcą jeździć konno, a nie potrafią. Jeżeli jest to płeć męska... Nie jestem w stanie popatrzeć na niego. To mi tak odbiera cały urok... Jak się nauczy za trzy lata, to niech wróci. Tylko żebym nie patrzyła na ten proces - wyjawiła przed kamerami.
Fani porównali Agnieszkę do "Królowej Pieczarek"
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy na temat Agnieszki. Jedni fani uważają, że nie szuka księcia z bajki, a inni chwalą jej świadome zachowanie.
Pani chce być dla kogoś wystarczająca a tu póki co żaden Pan nie jest wystarczający. Jej reakcje jak dla mnie są nieadekwatne i sprawia wrażenie bardzo antypatycznej i jednak zamkniętej. Mimo wrzystko - powodzenia
Nie szuka faceta do życia tylko ideału a tego nie znajdzie 🫤 bo ideałów nie maStrasznie chłodna i niedostepna ale może to przez kamery
A mnie sie ona podoba. Zadna mimoza, tylko kobieta wiedzaca czego napewno nie chce. Brawo za cięty jezyk i nie branie co popadnie.
W kilku komentarzach pojawiło się porównanie Agnieszki do "Królowej Pieczarek". Przypomnijmy, że widzowie tak nazwali uczestniczkę 8. edycji, Kamilę Boś. Ją także odebrano jako wybredną rolniczkę, która ostatecznie pożegnała wszystkich kandydatów do swojego serca.
Tam nie prowadzi żadna droga 🤣 skończy jak Królowa Pieczarek 🤣🤣🤣🤣
Myślicie, że Agnieszka znajdzie w programie mężczyznę swojego życia?